Gruzin mieszkający w powiecie łukowskim uwierzył oszustom i stracił 2 tysiące złotych. Do mężczyzny zadzwoniła kobieta, podająca się za pracownicę banku. Oszustka przekonała 41-latka, że jego konto oszczędnościowe jest zagrożone atakiem hakerów.
– Zmanipulowany przez oszustkę 42-latek nie spodziewał się podstępu i ulegając jej namowom postanowił otworzyć nowy rachunek bankowy. „Prowadzony” przez kobietę pokrzywdzony wykonywał posłusznie jej polecenia i w międzyczasie przekazał jej kody BLIK. Gdy zorientował się, że z jego konta wypłacono w bankomacie gotówkę, domyślił się, że padł ofiarą oszustów. Natychmiast skontaktował się z konsultantem bankowym, zablokował swoje konto i uchronił pozostałe oszczędności. O oszustwie pokrzywdzony mężczyzna powiadomił w sobotę (22.01) łukowskich policjantów – informuje asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Teraz mundurowi poszukują przestępców. Policjanci apelują o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z osobami proponującymi świadczenie jakichkolwiek usług finansowych lub bankowych.
MaK / opr. ToMa
Fot. pixabay.com