Izrael wprowadza czwartą dawkę szczepionki na koronawirusa. Zastrzyk dostaną osoby po 60. roku życia oraz pracownicy służby zdrowia. To pierwszy kraj, który wprowadza drugą dawkę przypominającą. O wprowadzeniu czwartej dawki poinformował premier Izraela Naftali Bennett. Nie jest ona obowiązkowa, będą do niej uprawnione osoby starsze, lekarze, pielęgniarki, ale również pensjonariusze domów opieki oraz osoby o słabszej odporności.
Izraelskie władze chcą w ten sposób bronić się przed nowym wariantem koronawirusa Omikron. Miejscowi specjaliści szacują, że w styczniu każdego dnia w kraju może dochodzić nawet do 50 tysięcy zakażeń. Równocześnie dyrektor generalny ministerstwa zdrowia poinformował, że w związku z dużym odsetkiem osób zaszczepionych oraz wysokim poziomem zachorowań Izrael może osiągnąć tzw. zbiorową odporność, czyli stan, w którym wirus nie zagraża już społeczeństwu.
Izrael był jednym z pierwszych krajów, który wprowadził masowe szczepienia preparatem firm Pfizer/BioNTech. Jako pierwszy wprowadził też trzecią, przypominającą dawkę tej samej szczepionki.
Obecnie w pełni zaszczepionych jest niemal 9.5 miliona Izraelczyków, czyli około 60% populacji. Mniejsze niż zakładano jest jednak zainteresowanie trzecią dawką szczepionki.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. archiwum