– Duszność, przewlekły kaszel, gorsza tolerancja wysiłku, to niektóre dolegliwości po przebyciu COVID-19 – wymienia lek. Urszula Świetlik-Malesa ze szpitala w Białej Podlaskiej, gdzie działa poradnia pocovidowa. Przez rok do poradni zgłosiło się ponad tysiąc pacjentów.
Od roku w szpitalu w Białej Podlaskiej działa poradnia pocovidowa, która z inicjatywy lekarzy powstała na bazie poradni pulmonologicznej i alergologicznej. W tym czasie poradnia przyjęła ponad tysiąc ozdrowieńców, z czego najwięcej w maju 2021 roku (174 osoby) i w kwietniu (140 osób).
– Poradnia działa pięć dni w tygodniu. Przyjmujemy bardzo dużo osób. Naszymi pacjentami są głównie osoby, które były hospitalizowane z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19, a także pacjenci, którzy leczeni byli w domu. Są też tacy, którzy nawet nie wiedzieli, że wcześniej chorowali, a w związku z nietypowymi dolegliwościami potwierdzono po jakimś czasie, że są ozdrowieńcami – powiedziała ordynator Oddziału Ftyzjopulmonologii i Onkologii Pulmonologicznej w szpitalu w Białej Podlaskiej lek. Urszula Świetlik-Malesa.
Zaznaczyła, że niezależnie do tego ozdrowieńcy mają bardzo podobne objawy. Najczęściej jest to duszność, przewlekły kaszel, gorsza tolerancja wysiłku i uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej. – Pacjenci skarżą się też na częste bóle głowy, bezsenność, niepokojące sny, problemy z pamięcią. Część osób zgłasza problemy z wypadaniem włosów, ze świądem skóry lub nawracającą wysypką – uzupełniła doktor.
Zwróciła uwagę, że teraz rzadziej występują utrzymujące się zaburzenia węchu i smaku. – U niektórych takie objawy mogą trwać nawet do pół roku. Zazwyczaj samoistnie mijają. Pacjenci podkreślają, że zdarzają się też nawroty, to jest znowu tracą węch lub smak. Niektórzy też mówią, że nawraca zapach spalenizny, który odczuwali w czasie zakażenia – wyjaśniła Świetlik-Malesa.
Wśród ozdrowieńców występują też problemy z układem sercowo-naczyniowym. – Mieliśmy np. dwóch młodych pacjentów, którzy po przebyciu COVID-19 musieli mieć wszczepiony rozrusznik serca – dodała lekarka.
Opieka lekarzy z bialskiej poradni pocovidowej polega m.in. na wykonaniu niezbędnych badań np. RTG klatki piersiowej, tomografii komputerowej, zastosowaniu właściwego leczenia, np. podania sterydów wziewnych. W razie potrzeby pacjenci kierowani są m.in. do kardiologów i dermatologów.
Podkreśliła, że w porównaniu z jesienią, na Lubelszczyźnie jest duża stabilizacja pod względem hospitalizacji z powodu COVID-19. Według niej wynika to z tego, że województwo lubelskie w 2021 roku pierwsze w kraju zmierzyło się z IV falą zachorowań.
– W porównaniu z pierwszymi falami koronawirusa w Polsce obserwujemy zmianę głównych objawów u pacjentów COVID-19. Teraz pacjenci zgłaszają częściej biegunki, wymioty, nudności, brak apetytu. Choć nadal powtarzają się gorączka, nasilająca się duszność, bóle mięśniowo-kostne i przewlekłe bóle głowy – powiedziała lek. Urszula Świetlik-Malesa.
Przyznała, że o ile teraz sytuacja wydaje się ustabilizowana, to środowisko medyczne już spodziewa się V fali zachorowań, związanej z wariantem Omikron.
– Obawiamy się, że będzie bardzo dużo zachorowań jednocześnie, tak jak jest to obecnie na Zachodzie, bo niemożliwe jest, aby nas to ominęło – podsumowała ordynator.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum