Dzięki Tarczy Antyinflacyjnej 2.0 przewidującej od 1 lutego br. m.in. obniżkę VAT do „0” proc. na podstawowe artykuły żywnościowe, małżeństwo z dwójką dzieci zaoszczędzi w pół roku 336 zł, a para emerytów 240 zł – wynika z wyliczeń zamieszczonych przez premiera Mateusza Morawieckiego.
We wtorek (11.01) premier Mateusz Morawiecki ogłosił tzw. tarczę antyinflacyjną 2.0, która zakłada obniżkę VAT na pół roku na żywność, nawozy i gaz do 0 proc., do 5 proc. na ciepło, oraz do 8 proc. na paliwa. Projektem zajmuje się na bieżącym posiedzeniu Sejm.
CZYTAJ: Premier: Obniżamy do zera VAT na żywność i z 23 proc. do 8 proc. VAT na paliwo
Szef rządu w środę po południu zamieścił wpis na Facebooku z grafiką przedstawiającą oszczędności jakie przyniesie obniżka VAT do 0 proc. na podstawowe artykuły żywnościowe.
Zgodnie z grafiką gospodarstwo domowe, które tworzy dwójka emerytów miesięcznie zyska 40 zł, a w perspektywie 6 miesięcy – 240 zł. Jednoosobowe gospodarstwo domowe zyska odpowiednio – 24 zł i 144 zł.
Według wyliczeń bezdzietne małżeństwo zyska miesięcznie 41 zł, a w ciągu 6 miesięcy 246 zł. Natomiast w przypadku małżeństwa z dwójką dzieci obniżka VAT da miesięczne oszczędności na poziomie 56 zł, co w perspektywie pół roku pozwoli zaoszczędzić 336 zł.
Tarcza antyinflacyjna 2.0, czyli formalnie projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, zakłada obniżkę VAT-u na paliwo do 8 proc. Według wyliczeń Kancelarii Premiera, będzie to oznaczać obniżkę ceny na stacjach paliw o ok. 60-70 groszy na litrze, a gazu LPG o ok. 40 groszy na litrze. Ponadto, tarcza zakłada obniżkę VAT-u na żywność do 0 proc.
Zgodnie z tzw. tarczą antyinflacyjną 2.0 obniżony zostanie VAT na media: – na gaz do 0 proc. (od 1 stycznia zmiana z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 0 proc.); – na prąd do 5 proc. (przedłużenie obniżki z tarczy 1.0; obniżka z 23 do 5 proc.); – na ciepło do 5 proc. (od 1 stycznia zmiana z 23 do 8 proc., a od 1 lutego z 8 do 5 proc.). Tarcza zakłada także obniżkę VAT-u na nawozy z 8 do 0 proc.
RL / PAP / opr. WM
Fot. PAP/Marcin Obara / Mateusz Morawiecki FB