Synoptycy ostrzegają przed oblodzeniami i silnym wiatrem na Lubelszczyźnie. W weekend siła wiatru może osiągnąć w porywach nawet do 100 km/h. Będzie też bardzo ślisko i mokro. Służby dyżurne apelują o ostrożność.
Niebezpieczna sytuacja pogodowa spowodowana jest nadciągającym nad Polskę niżem, nazwanym przez synoptyków „Nadia”. – Nieciekawie będzie przede wszystkim w weekend – mówi rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Grzegorz Walijewski. – W województwie lubelskim mogą to być wartości od 90 do 100 km/h. Od nocy z soboty na niedzielę oraz przez całą niedzielę będą obowiązywały ostrzeżenia drugiego, wyższego stopnia. Dodatkowo wraz z tym niżem będą przemieszczały się fronty atmosferyczne, na których będziemy obserwowali wszelkiego rodzaju opady – opady deszczu, deszczu ze śniegiem oraz samego śniegu. Niewykluczone, że mogą pojawić się również burze śnieżne. Najbardziej prawdopodobne są one w niedzielę.
Temperatura będzie jednak niezbyt zimowa, bo ma wahać się od 1 do 2 stopni Celsjusza w dzień, w nocy natomiast ma być -1, stąd na drogach może być bardzo ślisko. – Raz, że deszcz może od razu zamarzać, a dwa, że śnieg, który będzie padał, może przymarzać w godzinach wieczornych. Będziemy więc mieli śliskość na drogach. To niebezpieczeństwo dla kierowców i pieszych. Proszę na siebie uważać. Apeluję do kierowców: proszę, dostosujcie prędkość do warunków na drodze – podkreśla Grzegorz Walijewski.
Pogoda już w tej chwili nas nie rozpieszcza. – Trzeba bardziej uważać, zdjąć nogę z gazu. Co chwilę gdzieś przemyka karetka. Trzeba uważać na skrzyżowaniach. W Lublinie rzeczywiście dosyć wieje. Jest deszczowo, ale ogólnie ciepło, więc nie jest najgorzej. Niestety pada, więc jest trochę chlapy. Mogłoby nie być wiatru – mówią mieszkańcy.
Wiatr jednak będzie i to bardzo silny, bo w porywach do 100 km/h. – Wiatr, który wieje 90-100 km/h, może wyrywać drzewa z korzeniami, a nawet połamać niektóre drzewa. Dodatkowo taki wiatr może na przykład uszkodzić poszycia dachowe, jeżeli są słabo zamocowane. Czasami może wręcz zerwać część dachu – ostrzega Grzegorz Walijewski.
Jak zabezpieczyć się przed silnym wiatrem? – Warto pomyśleć o kilku istotnych kwestiach – radzi oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, starszy kapitan Andrzej Szacoń. – Musimy zabezpieczyć wszystkie rzeczy, które mamy na balkonach, unikać parkowania pod drzewami – co oczywiście jest bardzo trudne. Musimy mieć w głowie, że istnieje ryzyko, że przy silnych wiatrach może przewrócić się drzewo, może powalić się konar czy gałąź i nasz samochód zostanie uszkodzony.
Warto też, jeżeli to możliwe, zostać w domu. – Jeśli musimy wyjść na zewnątrz, bądźmy bardzo ostrożni – apeluje szef Wydziału Polityki Informacyjnej Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, Damian Duda. – Jeżeli już się poruszamy, zwracajmy uwagę na drzewostany, na infrastrukturę miejską, która może być naruszona właśnie przez silne podmuchy wiatru. W szczególności zwracajmy uwagę, jeżeli będziemy wyjeżdżać z terenów osłoniętych, zalesionych na otwarte przestrzenie. Silny podmuch wiatru może sprawić, że stracimy kontrolę nad pojazdem, co może być niebezpieczne.
Zdaniem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa warto również zabezpieczyć się na wypadek ewentualnych przerw w dostawach prądu.
Pogoda ma się poprawić w poniedziałek (31.01). Jednak już w środę (2.02) – zdaniem synoptyków – znów możemy spodziewać się silniejszych porywów wiatru rzędu 80-90 km/h.
MaTo / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska