Piłkarki ręczne MKS-u FunFloor Perły Lublin przegrały z Zagłębiem Lubin 25:28 w wyjazdowym szlagierowym meczu ekstraklasy.
Do przerwy lubelski zespół wygrywał 14:13. W drugiej połowie lublinianki długo były na prowadzeniu ale w ostatnich minutach Zagłębie zdołało doprowadzić do remisu, a następnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Bramki dla MKS-u rzuciły. Masna i Płomińska po 6 , Achruk i Roszak po 4, Szarawaga 3 i Więckowska 2.
Dodajmy, że podopieczne trener Moniki Marzec miały w tym spotkaniu aż 9 wykluczeń przy zaledwie 4 Zagłębia.
Lubelska szkoleniowiec tak podsumowała to spotkanie: – Pierwsze 30 minut rozegraliśmy całkiem niezłe, natomiast w drugiej połowie przestaliśmy atakować bramkę przeciwnika. Zaczęliśmy grać w poprzek, porobiliśmy trochę za prostych błędów jak na taki mecz. Daliśmy sobie wyrwać zwycięstwo.
Najlepszą zawodniczką MKS-u została wybrana bramkarka Paulina Wdowiak, która żałowała słabszej końcówki meczu: – Myślę, że w ostatnich 15 minutach zabrakło nam trochę koncentracji. Były jakieś błędy. Niestety nie potoczyło się to tak, jak chcieliśmy. Ale sezon się nie kończy, wręcz przeciwnie. Wszystko jest jeszcze w naszych rękach.
Oba zespoły są w tym sezonie głównymi faworytami do mistrzostwa Polski, a mecze lublinianek z „Miedziowymi” to od wielu lat prawdziwy ligowy klasyk, zwany „świętą wojną”.
Drużyna z Dolnego Śląska prowadzi w tabeli, wyprzedzając o 3 punkty MKS FunFloor Perłę Lublin.
W kolejnym spotkaniu 16 stycznia lublinianki zmierzą się w hali Globus z Piotrcovią.
AR / opr. ToMa
Fot. archiwum