Rozpoczynają się bale studniówkowe pierwszych lubelskich licealistów. Poza tradycyjnymi przygotowaniami przed maturzystami i organizatorami studniówek dodatkowy sprawdzian odpowiedzialności, ponieważ bale odbywają się w reżimie sanitarnym.
– Lepsza taka studniówka niż żadna – przyznają maturzyści. – W życiu każdego 18-latka są takie trzy ważne rzeczy: prawo jazdy, matura i studniówka. Bardzo szkoda, że odbywa się to w czasie pandemicznym. Liczymy się z limitami, dużo ludzi się zaszczepiło, wszyscy chcą, żeby to przebiegło jak najbezpieczniej, jednocześnie nie rezygnując z tego wyjątkowego momentu. Samych obostrzeń się nie obawiamy, obawiamy się tego, czy na 100 procent ta studniówka się odbędzie. W tamtym roku niestety się nie odbyła. Poprzedni rocznik bardzo żałuje.
– Studniówka to tradycja. Jesteśmy za tym, żeby się odbyła – mówi Stanisław Stoń, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Lublinie. – Organizowanie studniówki to dodatkowa integracja dla młodzieży. Próby poloneza, przygotowania, strój – to wszystko wpływa na niesamowitą atmosferę balu. To przekroczenie pewnego etapu w życiu.
– To na pewno ważny moment powolnego żegnania się ze szkołą, z klasą, z nauczycielami – zauważa Grzegorz Lech, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej w Lublinie. – Pandemia jest kontekstem sytuacyjnym dla tego, co się dzieje. Wszyscy staramy się żyć normalnie. Szkoła funkcjonuje, uczniowie przygotowują się do matury, snują swoje plany na przyszłość. Wiadomo, że to wszystko jest obciążone niepewnością, jak to będzie wyglądało.
– Organizatorzy studniówek powinni pamiętać, żeby stosować się do aktualnie obowiązujących zasad reżimu sanitarnego – podkreśla Łukasz Pankowiec, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Na studniówce należy przestrzegać limitu uczestników, nie wliczając w to osób, które posiadają certyfikat COVID-19 i dobrowolnie okażą go organizatorom.
– Na szczęście w mojej szkole wyszczepialność młodzieży klas starszych jest dosyć wysoka. W niektórych klasach jest to ponad 90 procent – mówi Stanisław Stoń. – Spełniamy wymagania reżimu sanitarnego, tutaj nie ma żadnych problemów. Natomiast oczywiście pewne zasady będą przestrzegane. To już należy do organizatorów. Tutaj duża odpowiedzialność spoczywa na rodzicach. Studniówki nie organizuje szkoła, tylko rodzice. Nie uchylamy się od współodpowiedzialności za to, współpracujemy z rodzicami.
– 30 procent osób, które będą brały udział w balu, może być niezaszczepiona – mówi Edyta Samborska-Popiołek, przewodnicząca komitetu studniówkowego III LO im. Unii Lubelskiej. – Prosimy i młodzież, i osoby towarzyszące, aby się jeszcze zaszczepić lub przetestować maksymalnie 72 godziny przed balem.
– Zaleca się, aby w miarę możliwości przy stolikach siedziały osoby z jednej klasy. Należy też zwiększyć częstotliwość czyszczenia i dezynfekcji powierzchni dotykowych oraz przynajmniej raz na godzinę wietrzyć pomieszczenia, a sale do tańczenia częściej – zaznacza Łukasz Pankowiec. – Gdy organizujemy imprezę w budynku szkoły, pamiętajmy, że nie może się ona odbyć w czasie, kiedy szkoła przeszła na naukę zdalną bądź hybrydową. Szkoła organizująca studniówkę w swoim budynku powinna dysponować pełną listą gości i obsługi imprezy wraz z kontaktami. Listę tę w razie potrzeby należy udostępnić organom Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
– Robimy wszystko, pomimo wielu obaw, które istnieją w obecnym czasie. Nie wiemy, co może się wydarzyć za miesiąc. Z uwagą czekamy na informacje rządowe dotyczące obostrzeń. Ufamy, że jeśli będziemy przestrzegali wszystkich wymogów i będziemy mieścili się w limitach, wszystko odbędzie się zgodnie z planem – mówi Edyta Samborska-Popiołek.
Wytyczne w sprawie organizacji uroczystości studniówkowych można znaleźć na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki.
RyK / opr. WM
Fot. archiwum