W Zamościu ulicami Starego Miasta po raz 8. przeszedł Orszak Trzech Króli. Te największe uliczne jasełka cieszyły się dużą popularnością.
– Chcemy pokazać, że warto i trzeba tutaj być. Cieszymy się, że jest ciepło – mówią uczestnicy orszaku Trzech Króli w Zamościu. – Dla mnie bardzo ważne jest kultywowanie tradycji i jej podtrzymywanie. Chciałabym przekazać ten zwyczaj młodzieży.
Na trasie tegorocznego Orszaku Trzech Króli w Zamościu pojawiło się siedmiu aniołów. Dzieci w strojach aniołów stały przy najważniejszych zabytkach Starego Miasta m.in. Nowej Bramie Lubelskiej, Bramie Szczebrzeskiej i Dzwonnicy Katedralnej.
– Anioły są symbolem Bożej opieki, spokoju i radości – tłumaczy prezes Stowarzyszenia Sympatyków Orszaku Trzech Króli w Zamościu, Małgorzata Farion. – Aniołowie strzegli miasta, ludzi, świątyń – głównych obiektów miejscowości. I teraz aniołowie zostali usytuowani przy 3 świątyniach i 4 najbardziej charakterystycznych obiektach Zamościa.
– Obecność aniołów w tegorocznym orszaku była symboliczna – mówi ks. Jarosław Feresz. – Anioły prezentowały też historię naszego miasta, gdyż w tym roku przypada 30-rocznica wpisania Zamościa na listę UNESCO.
Orszak zakończył się wspólnym śpiewaniem kolęd na Rynku Wielkim.
AP / opr. ToMa
Fot. Mirosław Chmiel / nadesłane