Spór zbiorowy w PZL-Świdnik. Związkowcy chcą podwyżek płac o blisko 8,6 procent, czyli o tyle, ile mniej więcej obecnie wynosi w Polsce inflacja. Związkowcy z zarządem spółki rozmawiali już 17 razy.
– Jak na razie żadne spotkania nie przyniosły oczekiwanych efektów – mówi szef Związku Zawodowego Inżynierów i Techników w PZL-Świdnik Piotr Sadowski. – Jeżeli nie osiągniemy porozumienia z zarządem spółki, to zaproponowaliśmy, aby te rokowania prowadzić z zarządem koncernu. Gdy i one nie przyniosą efektu, wówczas mediator. Jeżeli mediator nie doprowadzi do porozumienia, to protokół rozbieżności, później referendum strajkowe, w międzyczasie być może strajk ostrzegawczy. Muszę przyznać, że załoga jest mocno zdeterminowana w swoich oczekiwaniach i z trudem udaje nam się gasić te ogniska, ponieważ część załogi chciałaby już strajkować, nie zważając na zapisy – dodaje Piotr Sadowski.
Najbliższe spotkanie związkowców w z zarządem spółki zaplanowano jutro (12.01) o godzinie 10.30.
Spółka PZL-Świdnik należy do międzynarodowego koncernu Leonardo Helikopters.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. archiwum