Na terenie Lipska Polesia znajduje się jedna z największych i najlepiej przebadanych archeologicznie nekropolii wczesnośredniowiecznych datowanych na VIII-X w.
Gmina Zamość w pobliżu kurhanów utworzyła nowoczesne Centrum Geoturystyczne i obok turystyki chce promować także archeologię.
– Cmentarzysko zostało znalezione w latach 20. ubiegłego wieku przez ówczesnego konserwatora zabytków Michała Drewko, który przez 5 sezonów wraz z ekspedycją warszawską przebadał 40 kurhanów z 76 namierzonych w terenie – mówi dr Łukasz Miechowicz z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN. – Mamy pochówki nadkurhanowe, podkurhanowe, kurhany z konstrukcjami kamiennymi. Jeden z największych znanych na Słowiańszczyźnie Zachodniej, oznaczony numerem 35, prawdopodobnie miał w środku budynek, który został namierzony w trakcie prac wykopaliskowych – z paleniskiem, z bardzo bogatym wyposażeniem, z grotem strzał, z paciorkami o analogiach skandynawskich. Znaleziono tam płacidło, tzw. grzywnę grotopodobną, która była rodzajem pieniądza używanego na terenach naddunajskich. Z pozostałych kurhanów mamy szereg ozdób: paciorków szklanych, trochę broni, przedmiotów codziennego użytku. Jest to naprawdę bogata nekropolia. Jej opracowanie zmienia nasz pogląd na Słowian.
– W pobliżu stanowiska archeologicznego znajduje się Centrum Geoturystyczne gminy Zamość – mówi Konrad Dziuba, dyrektor Wydziału Społecznego i Promocji Gminy Zamość. – Jest to ośrodek, który powstał po byłej szkole w ramach projektu „Polska – Białoruś – Ukraina”. Mamy 36 miejsc noclegowych, altanę na 80 osób, ścieżki dydaktyczne, 2 ścieżki piesze, z których można korzystać, mamy na wyposażeniu rowery.
– Cmentarzysko jest prawdopodobnie związane z grodziskiem, które znajduje się 200 metrów dalej, na tzw. Górze Św. Romana bądź Łysej Górze – dodaje dr Łukasz Miechowicz. – Spod niej wybija źródełko. Niewykluczone, że był kult tego miejsca, czyli wierzenia sięgają dużo głębiej niż nam się wydaje, niż to jest udokumentowane, może nawet okresu średniowiecza. Grodzisko nie jest dobrze rozpoznane. U jego stóp jest szereg stanowisk archeologicznych, osad. Przeprowadzono badania archeologiczne, znaleziono półziemiankę wczesnośredniowieczną, z piecem, z paleniskiem, z naczyniami.
– Gmina zamierza wykorzystywać stanowisko jako atrakcję turystyczną – zapowiada Konrad Dziuba. – Chcemy, żeby kurhany były opisane i żeby były zachowane na następne pokolenie. Niestety znajdują się w takim stanie, że jeżeli o nie nie zadbamy, to być może ulegną dalszej degradacji. Chcielibyśmy je oznaczyć, opisać. Kurhany są dla nas historią, takim stanowiskiem, na którym chcemy opierać naszą tożsamość. Jesteśmy mieszkańcami tej ziemi i chcielibyśmy rozpowszechnić wiedzę, jak ludzie w dawnych wiekach żyli na tych ziemiach, czym się zajmowali, jakie życie prowadzili.
– Gmina Zamość posiada niesamowite miejsce, jeżeli chodzi o edukację, o naukę – zaznacza dr Łukasz Miechowicz. – To ukazanie życia codziennego -jakby nie patrzeć – naszych przodków, Słowian: jak wyglądał ich obrządek pogrzebowy, w jaki sposób się chowali, w co wierzyli, bo rekonstruujemy tu też wierzenia. Mamy tutaj jeden wielki kompleks osadniczy. Jest niesamowity, ma wielki potencjał dla rozwoju turystyki. Centralnym miejscem, z którego można zwiedzać cmentarzysko, jest wieża widokowa znajdująca się w Lipsku Polesiu, z której jest idealny widok na miejsce nekropolii. Warto byłoby postawić tam tablice edukacyjne, pokazać konstrukcje grobów, rekonstrukcje, jak on wyglądał we wczesnym średniowieczu, pokazać, jak wyglądały te osady, ich zabudowa, jak mogło wyglądać grodzisko. Myślę, że ma spory potencjał, żeby przyciągać turystów, ludzi zainteresowanych pięknymi okolicami (moim zdaniem jest to jeden z najpiękniejszych regionów w Polsce), jak też wiedzą historyczną i archeologią.
– Miasto Zamość, perła renesansu, jest znane przede wszystkim ze swojej XVI-XVII-wiecznej historii, a my chcielibyśmy pokazać, że na terenie gminy Zamość mamy też stanowiska, które są znacznie wcześniejsze i to osadnictwo jest związane z systemem Grodów Czerwieńskich – dodaje Konrad Dziuba.
Wyniki dotychczasowych badań opublikowano szczątkowo, artefakty przeleżały wiele lat w magazynach. Dwa lata temu powrócono do tematu, znaleziska zakonserwowano, przebadano. Niewykluczone, że jeszcze w tym roku znajdą się na wystawie w Centrum Geoturystycznym w Lipsku Polesiu.
W grudniu 2021 roku powstała bezpłatna monografia. W wersji papierowej dostępna w Instytucie Archeologii i Etnologii PAN oraz do pobrania w PDF ze strony Państwowego Muzeum Archeologii w Warszawie.
AP / opr. WM
Fot. Cmentarzysko kurhanowe w Lipsku-Polesiu FB