Kazimierz Wolak, urodzony koło Nowego Sącza, po zakończeniu wojny w wieku 10 lat trafił wraz z rodziną na Ziemie Odzyskane. Tam w okolicach Karpacza na niebie obserwował, jak to mawiał jego ojciec, aeroplany. Choć rodzina żyła biednie (poprzedni właściciel Niemiec, spalił im dom), należało zdobyć jakiś praktyczny zawód. Jego marzeniem było jednak latanie. Chociaż nie wierzył w jego spełnienie, w 1954 roku złożył prośbę i został przyjęty do Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie. Taki był początek drogi związanej z lotnictwem, którą ukończył w 1995 roku w stopniu pułkownika pilota.
Chociaż ma już grubo ponad 80 lat, nadal działa aktywnie w Stowarzyszeniu Seniorów Lotnictwa w Dęblinie.
Zapraszam po godz. 11:00 – Mariusz Kamiński
Fot. Mariusz Kamiński