Dziś (11.02) Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. Jego obchody zaplanowano między innymi w Lublinie.
Z tej okazji z pracownikami Centrum Powiadamiania Ratunkowego spotka się wojewoda lubelski Lech Sprawka, który wręczy im wyróżnienia.
Numer 112 to ogólnoeuropejski numer alarmowy, zarówno dla telefonów stacjonarnych, jak i komórkowych. Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie, które go obsługuje, działa od października 2013 roku. Obsługą zgłoszeń zajmują się operatorzy numerów alarmowych.
Jak wynika z danych Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, średni czas oczekiwania na połączenie w Lublinie wynosi 9 sekund. Największym problemem systemu powiadamiania ratunkowego są bezzasadne, złośliwe lub fałszywe zgłoszenia, które w Lubelskiem stanowią aż 79% wszystkich telefonów. A na numer 112 należy dzwonić tylko w sytuacjach niebezpiecznych, zagrażających życiu, zdrowiu lub mieniu.
Wybierając numer 112 w telefonach stacjonarnych na terenie Unii Europejskiej, możemy zgłaszać między innymi pożary, wypadki drogowe, kradzieże, włamania, nagłe omdlenia, poważne uszkodzenie ciała, porażenia prądem czy przypadki użycia przemocy. To operator podejmuje decyzję, czy potrzebujemy interwencji pogotowia ratunkowego, gazowego, straży pożarnej albo policji i zawiadamia odpowiednie służby.
Numer jest bezpłatny. Można się z nim połączyć także z telefonu komórkowego – w niektórych państwach nawet bez karty SIM. Wszystkie telefony komórkowe na całym świecie po wybraniu 112 rozpoczną połączenie z numerem alarmowym obowiązującym w danym kraju. Aby wybrać numer 112 w komórce, nie musimy odblokowywać klawiatury telefonu.
W Polsce działa system powiadamiania ratunkowego, w ramach którego powołano 17 centrów przyjmujących połączenia na numer 112 oraz istniejące już wcześniej numery alarmowe, jak: 997 – policja, 998 – straż pożarna oraz 999 – pogotowie ratunkowe.
System informatyczny, działający w ośrodkach, pozwala na identyfikację numeru telefonu zgłaszającego. Wyświetla też dane osoby, na którą telefon jest zarejestrowany i lokalizację telefonu w chwili zgłoszenia.
Operatorzy numerów alarmowych są objęci ochroną przysługującą funkcjonariuszom publicznym. Ma to zapobiec sytuacjom, w których osoby dokonujące zgłoszeń bezkarnie znieważają i grożą operatorom.
MaK / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum