Policjanci ustalają autora lub autorów alarmów bombowych w Lublinie.
Funkcjonariusze sprawdzają siedziby instytucji, do których miały wpłynąć informacje o podłożonych materiałach wybuchowych. Chodzi między innymi o budynki lubelskiego oddziału Telewizji Polskiej, Instytutu Medycyny Wsi, Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie.
Za wszczęcie fałszywego alarmu bombowego grozi do 8 lat pozbawienia wolności oraz konieczność zwrotu kosztów akcji, które mogą wynosić nawet kilkadziesiąt tys. zł.
MaTo / opr. AKos
Fot. archiwum