Nad Lublinem i gminą Jastków będą latać drony – rozpoczyna się pilotażowy program wdrożenia systemu koordynacji lotów tych urządzeń. Bezzałogowe statki powietrzne mają służyć między innymi do dostarczenia leków i żywności, a także mają być wykorzystywane podczas akcji ratunkowych. Za pilotaż odpowiada Polska Agencja Żeglugi Powietrznej.
– To ciekawa alternatywa dla obecnych dostaw, na którą nie mają wpływu np. korki czy duży ruch na drodze – mówi wójt gminy Jastków Teresa Kot. – To akurat program pilotażowy. Będą testowane bardzo różne zastosowania, na przykład monitoring powietrza, dostawy towarów czy monitorowanie pożarów, ruchu na drogach, inwestycji. Z góry lepiej widać, łatwiej można wykonać zdjęcia, monitoring.
– Technologia dronów dosyć mocno wkracza w naszą rzeczywistość – przyznaje Artur Szymczyk, zastępca prezydenta miasta Lublin. – Jak widzimy, jest wykorzystywana w różnych obszarach, nawet i w ratownictwie wodnym czy górskim. Są też pewne problemy bezpieczeństwa, komunikowania się tych urządzeń, pojawiają się problemy z infrastrukturą miejską, poruszania się, zagrożeń co do stref przelotów, nadzorowania przelotów. Stąd projekt, który ma umożliwić taką siatkę korytarzy transportowych, przelotu tych dronów, które będą mogły być w jakiś sposób nadzorowane i monitorowane.
– Kryteria były bardzo rozbudowane – zaznacza Filip Sosin, główny specjalista i analityk merytoryczny programu. – W pierwszym etapie eliminowaliśmy lokalizacje niekorzystne ze względów lotniczych lub tego, że ich zurbanizowanie było zbyt wysokie. W drugim etapie gminy mogły przedstawić poparcia rynków, które sprawiałyby, że ten potencjalny popyt na usługi – w momencie, kiedy już wdrożymy nasz projekt – będzie wysoki.
– Polska Agencja Żeglugi Powietrznej mocno wesprze nas informatycznie i merytorycznie, instalując tutaj czujniki, które pozwolą nadzorować ruch wszystkich statków powietrznych – mówi Kamil Chrzan ze start-upu zainteresowanego wdrożeniem usługi transportu przy użyciu dronów. – Na razie chcielibyśmy skupić się na dwóch działaniach, czyli wykorzystaniu dronów w transporcie oraz w ochronie. Mówimy tu po prostu o sieci lądowisk zintegrowanych. W systemie taki lot 1-3 dronów będzie cały czas nadzorowany przez człowieka. Nie mówimy tu o automatyce, ponieważ nie zapewniałaby ona takiego poziomu bezpieczeństwa. O wiele łatwiej będzie nam projektować misje dla każdego z dronów.
– W mieście Lublin ok. 12 kilometrów kwadratowych powierzchni jest objętych tym projektem, w gminie Jastków – 108 kilometrów kwadratowych – informuje Artur Szymczyk. – Chodziło o kwestię bezpieczeństwa i wolnych przestrzeni, gdzie można bezpiecznie – mówiąc wprost – rozbijać drony, które ewentualnie – z przyczyn awarii czy innych kwestii – nie mogą dotrzeć do swojego celu czy wylądować. Chodzi o to, żeby przestrzeń była wolna i bezpieczna, stąd teren gminy był bardzo istotny.
– Na terenie gminy Jastków wyznaczyliśmy punkty, gdzie będą zorganizowane lądowiska dla testowania tych lotów bezzałogowych – Teresa Kot. – Trzeba pamiętać, że dronami, które mamy w tej chwili, pracujemy w zasięgu naszego wzroku. Tutaj mówi się o dronach, który polecą poza zasięg widzenia osoby, która wypuszcza ten dron. Czasami to będzie kilkanaście kilometrów. Tę lądowiska muszą mieć określone parametry, czyli przestrzeń i zabezpieczenie, żeby ktoś nie ukradł czy nie zniszczył drona.
– Jako kraj mamy olbrzymi potencjał w zakresie technologii, czyli naszych konstruktorów. Nie słyszałem, żeby ktokolwiek na świecie rozwinął działającą sieć. Po drugie, Polska jest jednym z liderów zarządzania przestrzenią powietrzną. Trzeba te możliwości odpowiednio skanalizować, wykorzystać i rozwijać – podkreśla Kamil Chrzan.
Chęć współpracy przy projekcie „Zaawansowanych lotów bezzałogowych statków powietrznych na szeroką skalę” zgłosiło blisko 20 gmin. Lublin i gmina Jastków są wśród trójki zwycięzców wyłonionych przez PAŻP. Instalacja infrastruktury dla dronów ma potrwać do połowy roku. Drony po wyznaczonych trasach powietrznych polecą w IV kwartale 2023 roku.
RyK / opr. WM
Fot. Miasto Lublin FB