Igrzyska olimijskie: w niedzielę emocje na skoczni normalnej

mid epa09729111 2022 02 05 205807

– Konkurs na normalnej skoczni z udziałem czterech Biało-Czerwonych przykuje zapewne największą uwagę polskich kibiców podczas niedzielnej (06.02) walki o medale igrzysk olimpijskich w Pekinie. Dominik Bury i Mateusz Haratyk będą natomiast rywalizować w biegu łączonym.

Skoki narciarskie

Dotychczasowa część sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich była dla reprezentantów Polski nieudana, ale ostatnie dni przyniosły znacznie więcej optymizmu.

CZYTAJ: Pekin: pierwsze olimpijskie medale rozdane. Pech Natalii Maliszewskiej

Kamil Stoch – trzykrotny mistrz olimpijski – po wyleczeniu kontuzji stawu skokowego spisywał się świetnie w skokach treningowych w Zhangjiakou, gdzie odbywa się olimpijska rywalizacja. Powody do zadowolenia może mieć też Piotr Żyła, który zajął w sobotnich kwalifikacjach trzecie miejsce.

Oprócz nich w konkursie na normalnej skoczni wystąpią Dawid Kubacki i Stefan Hula. Skład Biało-Czerwonych jest więc bardzo doświadczony; każdy z zawodników ma ponad 30 lat.

Wprawdzie Stoch w kwalifikacjach zajął odległą lokatę, ale trafił na bardzo złe warunki wietrzne. – Jakby mi ktoś położył pustaki na narty… Nie było szans. Skok nie był idealny i trzeba zachować trzeźwość umysłu, nie wszystko można zwalać na warunki. Ale bez przesady – nie zapomniałem, jak się skacze przez kilkanaście godzin. Konkurs będzie rozgrywany późno i mam nadzieję, że warunki będą bardziej stabilne i będziemy rywalizować sportowo, a nie na loterii – powiedział Stoch dziennikarzom.

Problemy z kontuzjami i koronawirusem polscy skoczkowie mają już za sobą, ale dotknęły one inne ekipy. Norwegowie wystawią tylko trzech zawodników. Z powodu COVID-19 szansę walki o medale w niedzielę stracili utytułowani Daniel-Andre Tande i Johann Andre Forfang.

Dobre wspomnienia ze skoczni normalnej ma najstarszy w polskiej ekipie Hula, który w Pjongczangu cztery lata temu w loteryjnym konkursie prowadził, ale ostatecznie uplasował się na piątej pozycji, tuż za Stochem. Wygrał wtedy Niemiec Andreas Wellinger, którego w Pekinie zabraknie. A drugi był wówczas inny z wielkich nieobecnych niedzielnej konkursu – Forfang.

Na dużej skoczni w Korei Południowej triumfował w 2018 roku Stoch, który wygrał także oba indywidualne konkursy w 2014 roku w Soczi.

Początek rywalizacji skoczków na obiekcie normalnym o godz. 12.00 czasu polskiego.

Biegi narciarskie

Cztery godziny wcześniej na trasę ruszy 70 zawodników w biegu łączonym 15+15 km. Najwyższe numery startowe mają gwiazdy – Norweg Johannes Hoesflot Klaebo i Rosjanin Aleksander Bolszunow.

Polskę będę reprezentować Dominik Bury i Mateusz Haratyk.

Saneczkarstwo

W niedzielę dokończona zostanie rywalizacja w jedynkach saneczkarzy. O 12.30 początek trzeciego, a o 14.15 – czwartego ślizgu. Po dwóch prowadzi Niemiec Johannes Ludwig, a jedyny z Polaków, Mateusz Sochowicz, zajmuje 27. miejsce.

Dla Sochowicza olimpijski występ w Pekinie ma wymiar symboliczny, ponieważ w listopadzie na tym samym torze w Yanqing miał poważny wypadek podczas treningu – doznał pęknięcia rzepki, po tym jak z winy organizatorów podczas jego ślizgu zamknięta była jedna z bramek. Na tor wrócił dopiero w połowie stycznia.

Inne dyscypliny

Medale w niedzielę zostaną rozdane również m.in. w alpejskim zjeździe mężczyzn, jednej z najbardziej prestiżowych konkurencji igrzysk.

Ponadto zapadną rozstrzygnięcia w jeździe po muldach kobiet, biegu na 5000 m mężczyzn w łyżwiarstwie szybkim oraz snowboardowej rywalizacji pań w konkurencji slopestyle. Wszystkie te zmagania bez udziału reprezentantów Polski. 

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/EPA/Kimimasa Mayama

Exit mobile version