Budki lęgowe, w których w tym roku zagnieżdżą się ptaki, należy zainstalować jeszcze w lutym. Najlepiej teraz, zanim przylecą z zimowiska szpaki, dudki, pleszki, muchołówki czy kopciuszki – powiedział dr Marian Stój, ornitolog z Jasła.
Jak zaznaczył, „wieszając budki lęgowe pomagamy ptakom; szczególnie tam, gdzie nie ma naturalnych dziupli”. – Dotyczy to głównie młodych sadów, lasów czy miast – wyjaśnił przyrodnik.
Zanim to uczynimy – zauważył dr Stój – „pamiętajmy, że w okolicach, gdzie występują kuny, wiewiórki lub popielice, otwór budki trzeba dodatkowo zabezpieczyć”. Wieszamy je w miejscach osłoniętych od wiatru i nadmiernego nagrzewania ich przez słońce. Dla sikor na wysokości ok. dwóch metrów od ziemi, szpaków cztery-sześć metrów, a dla sów osiem-dziesięć metrów. – Z kolei dla kopciuszka i muchołówki szarej wieszamy budki półotwarte najlepiej na budynkach pod okapem dachu – podkreślił ornitolog.
Dodał, że „najlepszym materiałem budowlanym są deski drzew iglastych”.
W ocenie przyrodnika, „korzystniej jest jednak budki powiesić jesienią”. – Chodzi o to, żeby ptaki je odnalazły oraz przyzwyczaiły się do ich wyglądu – powiedział przyrodnik.
Budki lęgowe można przymocować na drzewach, budynkach, żerdziach czy słupach.
Sztuczne gniazda dla ptaków człowiek budował od zarania dziejów. W XIX stuleciu pojawiły się konstrukcje ułatwiające gniazdowanie ptakom głównie w celach poznawczych i estetycznych. Wtedy śpiew ptaków przy budkach umilał ludziom życie.
Natomiast w XX wieku budki lęgowe wieszano przede wszystkim dla ochrony lasów i sadów przed szkodliwymi owadami, które ptaki zjadają. – Z kolei obecnie budki wiesza się dla ochrony ptaków, gdyż coraz mniej jest starych dziuplastych drzew. Wieszamy je również dla pięknego śpiewu ptaków – zauważył dr Stój.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum