Posłanka z województwa lubelskiego Gabriela Masłowska (na zdj.) z Klubu Parlamentarnego PiS została we wtorek (1.02) zarekomendowana przez Komisję Finansów Publicznych na członka Rady Polityki Pieniężnej. Masłowska odpowiadając na pytania posłów opowiedziała się za utrzymaniem złotego, powiedziała także, że ma nadzieję, że dzięki poprawie sytuacji „nie trzeba będzie podwyższać gwałtownie stóp”.
We wtorek Komisja Finansów Publicznych w głosowaniu zdecydowała o poparciu posłanki Gabrieli Masłowskiej na członkinię Rady Polityki Pieniężnej. Posłanka została zgłoszona przez grupę posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Za rekomendacją dla Gabrieli Masłowskiej głosowało 29 członków Komisji Finansów Publicznych, przeciw było 20, a wstrzymało się 3 osoby.
W trakcie obrad komisji Gabriela Masłowska odpowiadała na pytania posłów. Wśród pytań, jakie padły, znalazło się m.in. pytanie o to, jakie błędy popełniła obecna RPP w walce z inflacją.
– Uważam, i mówiłam to wcześniej, że RPP nie popełniła zasadniczego błędu. Przez poprzednie lata inflacja utrzymywała się w graniach 2,5 proc., w 2020 roku nadal była w paśmie odchyleń. Ale pojawił się problem COVID i tego, co dalej. To była sytuacja nadzwyczajna. Należało się spodziewać załamania gospodarczego, była mowa o spadku PKB nawet o 20 proc. I dlatego NBP i rząd wspólnie przystąpiły do działań, które zatrzymałyby spadek i nie wepchnęłyby gospodarki w recesję i to się udało, spadek był 8 proc. – powiedziała posłanka Gabriela Masłowska, członkini Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, która jest kandydatem do Rady Polityki Pieniężnej.
Powiedziała, że należy obserwować sytuację, bo nie wiadomo, jak będą ceny surowców i jak będzie się kształtować sytuacja geopolityczna. Jej zdaniem, marcowa projekcja inflacji może pokazać, „czego się spodziewać, jeśli idzie o inflację”.
– Zmiany stóp procentowych i charakter polityki pieniężnej będą zależeć od efektów dotychczasowych działań, które się powinny ujawnić, czyli od skutków wzrostu stóp, od efektów tarczy antyinflacyjnej, od sytuacji makro. Przypuszczam, że sytuacja będzie się na tyle poprawiać, że nie będzie trzeba podwyższać gwałtownie stóp. Jeśli się okaże, że jeszcze nie ma efektów, to przypuszczam, ze niewielka podwyżka stóp będzie konieczna, ale uważam, że należy poczekać i ocenić efekty dotychczasowych działań – powiedziała Gabriela Masłowska.
Posłanka Masłowska podkreślała, że należy dbać o wartość pieniądza, ale w taki sposób, aby nie pogorszyć sytuacji w zakresie bezrobocia.
– Należy dążyć ro realizacji celu inflacyjnego i robić to w taki sposób, w takim tempie, żeby nie zadusić gospodarki, kiedy gasząc inflację, zadusiliśmy gospodarkę – przypomniała Masłowska.
Odniosła się także do pytań o to, czy Polska powinna przystąpić do strefy euro. Przyznała, że Polska jest do tego zobowiązana, ale – według niej – przed Unią Europejską stoją ogromne zmiany i możliwe jest, że „przepisy nakazujące rezygnację z naszej waluty ulegną zmianie”.
– Udało się nam utrzymać własną walutę i uważam, ze w tym kierunku trzeba iść. Doświadczenia innych krajów pokazują, że strefa euro nie jest ani strefą szybkiego wzrostu gospodarczego – w 2001-14 średni wzrost w strefie to 0,1 proc., podczas gdy gospodarki z własną walutą miały wyższe stopy procentowe. Kraje strefy euro miały też wyższą stopę bezrobocia, dotyczyło to zwłaszcza gospodarek słabszych, które przeżyły ogromne perturbacje, gdy się okazało, że niższa stopa procentowa przy wysokiej inflacji oznaczała, że stopa realna była niska i zachęcało to do ekspansji konsumpcyjnej we Włoszech, budownictwo w Hiszpanii, wydatków rządowych w Grecji, co doprowadziło do ogromnego zadłużenia tych krajów, bo nie mogły dopasować się do sytuacji gospodarczej – powiedziała Masłowska.
W informacji opublikowanej na stronie Sejmu napisano, że Gabriela Masłowska uzyskała tytuł magistra z zakresu problematyki rozwoju regionalnego na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie w 1974 r. W latach 1974 – 1976 była asystentem w Instytucie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. W latach 1976 – 1980 pracowała jako nauczyciel akademicki na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie prowadząc wykłady z ekonomii.
– W 1982 r. uzyskała stopień doktora nauk ekonomicznych i podjęła pracę w Katedrze Ekonomiki na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, gdzie jako adiunkt wykładała ekonomię gospodarki rynkowej. Była też kierownikiem Studium Rozwoju Obszarów Wiejskich prowadzonego we współpracy z uczelniami z Francji, Belgii i Włoch. W latach 2006 – 2015 prowadziła wykłady w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu z polityki gospodarczej – napisano.
Gabriela Masłowska była posłem na Sejm IV, V, VI, VII ,VIII a także IX – obecnej kadencji Sejmu. Nieprzerwanie od 2022 roku pracuje w Komisji Finansów Publicznych, a w VIII i IX kadencji jako zastępca przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych.
RL / PAP / opr. WM
Fot. archiwum