Cztery oddziały Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego mają być tymczasowo przeniesione do szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Ma to związek z remontem szpitala dziecięcego.
Przeprowadzka planowana jest w kwietniu 2022 roku. Chodzi o oddziały: Pediatrii, Chorób Płuc i Reumatologii; Pediatrii, Endokrynologii i Diabetologii; Alergologii Dziecięcej oraz Patologii Niemowląt.
CZYTAJ: Lublin: Uniwersytecki Szpital Dziecięcy przeniesie część oddziałów na al. Kraśnicką
Wszystkie te oddziały mają się znaleźć w specjalnie wydzielonym budynku szpitala przy al. Kraśnickiej. To budynek G.
– W tej chwili ten budynek jest przeznaczony dla pacjentów covidowych. Będą oni w nim przebywali do końca lutego. Do tego czasu chcemy wygasić tam działalność w tej dziedzinie. Poinformowany jest o tym wojewoda lubelski, który prawdopodobnie zdejmie z nas obowiązek prowadzenia części łóżek covidowych. Pozostaną one w budynku głównym, w Oddziale Chorób Wewnętrznych. To z kolei pozwoli przekazać budynek G na potrzeby Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego i przez marzec przygotować go na przybycie małych pacjentów. Oczywiście nastąpi jego dekontaminacja i odświeżenie – informuje Piotr Matej, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Kardynala Stefana Wyszyńskiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie.
Przygotowanie tego budynku i jego odświeżenie leży już po stronie Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. Stamtąd ma również pochodzić personel i sprzęt do leczenia dzieci.
– W sumie mamy mieć miejsce na 60 łóżek – mówi Agnieszka Osińska, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. – Te dwa miejsca będą jednym szpitalem. Cztery oddziały zostają tylko czasowo przeniesione do innego budynku. Liczymy, że potrwa to kilka miesięcy do pół roku. I po tym czasie przeniesiemy oddziały z powrotem.
Jednak nie jest to absolutnie pewne i trzeba liczyć się z przedłużeniem prac remontowych w placówce dziecięcej. Co istotne w siedzibie Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego przy ul. Gębali nadal będzie funkcjonował Szpitalny Oddział Ratunkowy. Z SOR-u mali pacjenci będą trafiać również na oddziały przy al. Kraśnickiej.
– Możliwe są jednak problemy. Przez pryzmat szpitala na al. Kraśnickiej nie jest to najlepsze rozwiązanie. Ale przez pryzmat Lublina i województwa lubelskiego, a także dostępności małych pacjentów do świadczeń, jest to pożądane i oczekiwane – mówi Piotr Matej.
– W bardziej skomplikowanych przypadkach mali pacjenci będą przewożeni do jednostki przy ul. Gębali – przyznaje dyrektor Piotr Matej. – Problemy mogą się później pojawić, na przykład jeśli chodzi o elementy diagnostyczne. Na pewno znaczną część badań na rzecz małych pacjentów będziemy wykonywali we współpracy, bo przecież umiemy to robić. Niektóre przypadki specjalistyczne, dedykowane dla nieznanych nam czy nieprowadzonych wcześniej przez nasz szpital jednostek chorobowych, pewnie trzeba będzie przekierować do jednostki macierzystej, czyli Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego.
Wszyscy zapewniają, że życie małych pacjentów nie jest zagrożona, a opieka nad nimi będzie na jak najwyższym poziomie. – Nie ma żadnej obawy z odległością pomiędzy oboma placówkami. Dzieci będą miały zapewniony transport szpitalny. Kadra medyczna i sprzęt jedzie do tamtej placówki. A jeżeli pacjenci potrzebowaliby dodatkowych konsultacji, mają zapewnione je tam na miejscu. Tak samo, gdyby dzieci leżące przy ul. Gebali wymagały pomocy ze strony lekarzy przeniesionych czasowo oddziałów, konsultanci będą tutaj przyjeżdżali – deklaruje Agnieszka Osińska.
Pełną gotowość do ewentualnej pomocy deklaruje również dyrekcja szpitala przy al. Kraśnickiej. – Wykonamy szereg badań. Chyba że chodzi o wyjątkowe, specjalistyczne. Ale nie są one z reguły przeprowadzane w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, tylko są elementem pewnego procesu diagnostyczno-leczniczego. To personel Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego będzie decydował; co, gdzie i kiedy. Natomiast ja wyrażam gotowość do współpracy w tym zakresie – zapowiada dyrektor Piotr Matej.
Spokojni są również rodzice małych pacjentów: – Jak konieczność, to konieczność. Może będzie lepiej, bo teraz ciężko jest znaleźć tutaj jakiegokolwiek lekarza, gdy są pozamykane części szpitala. Myślę, że będzie to lepsze rozwiązanie – mówią.
Cztery oddziały szpitala Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego do placówki przy al. Kraśnickiej przenoszone są między innymi ze względu na to, ze trafią do odrębnego budynku i fakt, że dzieci nie będą się w ten sposób mieszać z dorosłymi pacjentami.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum