Lwowianie pomagają swoim rodakom z terenów ogarniętych wojną. W mieście powstały punkty pomocy humanitarnej, do których mieszkańcy przynoszą najpotrzebniejsze rzeczy.
– Lwów przyjmuje uciekinierów ze wschodniej Ukrainy, którzy znajdują tu spokojniejsze miejsce. Lwów pomaga im w przedostaniu się dalej na granice, część zostanie – mówi dziennikarka Kuriera Galicyjskiego Anna Gordijewska. – Oni tu, na zachodzie Ukrainy, znajdują spokojniejsze miejsce. Szkoły, akademiki, nawet Teatr Kurbasa, czyli dawny Teatr Bagatela, służą jako nocleg. Oczywiście w świątyniach ludzie modlą się. Jesteśmy świadkami takich historii, takiej jedności – to coś niesamowitego. Wszyscy mówią o Polsce i Polakach.
Jak dodaje Anna Gordijewska, sytuacja w mieście jest stabilna. Mieszkańców Lwowa nie obudziły dziś syreny alarmów przeciwlotniczych, działają sklepy spożywcze, jest prąd i Internet.
AG / PaSe / opr. WM
Fot. EPA/MYKOLA TYS Dostawca: PAP/EPA