Rosja uznaje separatystyczne republiki w ukraińskim Donbasie w tych granicach, w których realizują one swoje pełnomocnictwa. Poinformowało o tym we wtorek (22.02) rosyjskie MSZ.
„Rosja uznaje DRL i ŁRL (tzw. Doniecką Republikę Ludową i Ługańską Republikę Ludową) w tych granicach, w których realizują one swoje pełnomocnictwa i jurysdykcję” – oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Rosji Andriej Rudenko, cytowany przez portal rbk.
Niższa izba parlamentu Rosji, Duma Państwowa, zaakceptowała jednogłośnie ratyfikację umów o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z „republikami ludowymi” w ukraińskim Donbasie – Doniecką (DRL) i Ługańską (ŁRL). Deputowani opowiedzieli się za tym, by umowy weszły w życie jeszcze we wtorek.
Siergiej Ławrow zakwestionował prawo Ukrainy do suwerenności
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył we wtorek, że prawo do suwerenności powinno być respektowane tylko wobec państw, które reprezentują cały naród żyjący na jego terytorium, a Ukraina – zdaniem rosyjskiego ministra – od 2014 roku nie jest takim państwem.
„Myślę, że nikt nie może twierdzić, że reżim ukraiński, poczynając od zamachu stanu z 2014 roku, reprezentuje cały naród mieszkający na terenie państwa ukraińskiego” – oznajmił Ławrow w wywiadzie dla telewizji Rossija24.
W tym samym wywiadzie Ławrow podkreślił, że Rosja będzie „zapewniać bezpieczeństwo” tzw. republik ludowych w Donbasie, których niepodległość uznała w poniedziałek. „Podpisane są umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy między Rosją i tymi nowymi państwami, w których gwarantujemy zapewnienie ich bezpieczeństwa. Myślę, że wszyscy to rozumieją” – powiedział minister.
W 2014 roku w wyniku rewolucji godności doszło do obalenia w Kijowie prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. W odpowiedzi Rosja zaanektowała Krym i doprowadziła do stworzenia w ukraińskim Donbasie dwóch separatystycznych republik.
Wołodymyr Zełenski rozważy zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją
Otrzymałem wniosek od MSZ, abym rozważył zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że stan wojenny w kraju będzie wprowadzony w przypadku agresji Rosji na pełną skalę.
– Otrzymałem wniosek od ministerstwa spraw zagranicznych, abym rozważył zerwanie stosunków dyplomatycznych między Ukrainą i Rosją – powiedział Zełenski w Kijowie podczas konferencji prasowej z prezydentem Estonii Alarem Karisem. – Od razu po zakończeniu konferencji będę analizować tę kwestię i nie tylko tę kwestię, a nasze kroki w związku z eskalacją ze strony Rosji” – dodał prezydent Ukrainy.
Oświadczył też, że stan wojenny na Ukrainie będzie wprowadzony w przypadku agresji Rosji na pełną skalę. „Wierzymy, że potężnej wojny przeciwko Ukrainie nie będzie i nie będzie szerokiej eskalacji ze strony Rosji. Jeśli będzie – będzie wprowadzony stan wojenny” – oznajmił Zełenski.
Stwierdził również, że sankcje wobec Rosji powinny obejmować całkowite wstrzymanie projektu Nord Stream 2. Uznanie separatystycznych tzw. republik ludowych w Donbasie, które Zełenski nazwał „terrorystycznych tworami”, szef państwa ocenił jako „akt agresji”.
Powiedział, że reakcja na działania Rosji – zaprowadzenie sankcji – powinna być tak samo szybka jak uznanie przez Moskwę niepodległości tzw. republik.
– Uznając tzw. republiki, Rosja tworzy „prawne podstawy do dalszej agresji przeciwko Ukrainy – ocenił prezydent Zełenski.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY