W obliczu zaostrzonego konfliktu na Ukrainie, realny staje się scenariusz dotarcia do Polski uciekających przed wojną obywateli tego kraju. W województwie lubelskim służby wojewody zbierały informacje o miejscach zakwaterowania oraz liczby osób, które mogą przyjąć poszczególne samorządy.
W powiecie puławskim znalazł się tylko jeden taki obiekt. To bursa szkolna Regionalnego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Puławach.
– Musimy być przygotowani na różne ewentualności – mówi wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk. – Także te, kiedy przez tereny naszej ojczyzny będą przepływały rzesze uchodźców. Dotyczy to również innych osób, które będą potrzebowały pomocy. Musimy mieć – oprócz miejsc noclegowych – również miejsca szpitalne, które będą służyły do udzielania natychmiastowej pomocy dla osób, które będą tego potrzebowały – dodaje.
– Szukaliśmy przede wszystkim miejsca z możliwością zakwaterowania, dostępem do węzłów sanitarnych oraz z możliwością zapewnienia wyżywienia. Stąd właśnie padł wybór na Regionalne Centrum Kształcenia Ustawicznego w Puławach. Po konsultacji z panem dyrektorem przygotowaliśmy 60 takich miejsc noclegowych – informuje Maciej Saran, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Puławach.
– Mamy tu 26 pokoi 2 -, 3- i 4-osobowych. Możemy zakwaterować maksymalnie około 65-70 osób, ale żeby nie było za ciasno, liczmy około 60. Pokój jest przygotowany, ma łazienkę z prysznicem. Trzeba tylko założyć pościel. Myślę, że standard jest zadowalający – twierdzi dyrektor Regionalnego Centrum Kształcenia Ustawicznego w Puławach, Wiesław Smyrgała.
CZYTAJ: Rada UE przyjęła pakiet sankcji wobec Rosji
– Pracuję tu już kilka lat. Rozumiem, że trzeba pomagać. Myślę, że na Ukrainie będzie wszystko w porządku. Ale jak będzie taka sytuacja, że będzie potrzeba, zawsze na to będziemy gotowi. Wydaje mi się, że Ukraińcy nie będą musieli tutaj przyjeżdżać. Chciałabym, żeby tak było, ale zawsze musimy być na to gotowi. Nie wiemy, jak będzie jutro. Tu są bardzo dobre warunki. Mieszkamy tu już kilka lat i nasze dzieci z Ukrainy i Białorusi również są zadowolone. Ich rodzice także są zadowoleni. Jestem tu opiekunem, wychowawcą, pracuję razem z polskimi wychowawcami. Mamy bardzo dobre kontakty – tłumaczy Luba Tsolka, wychowawca dzieci z Ukrainy, Białorusi i Polski.
CZYTAJ: Lubelskie: miasta i powiaty w gotowości na przyjęcie uchodźców z Ukrainy
– Spodziewam się, że będą tutaj mieszkali rodzice z dziećmi, skoro pytano mnie o liczbę miejsc, nie pokoi – dopowiada Wiesław Smyrgała.
CZYTAJ: Ukraińska policja: w obwodzie donieckim separatyści ostrzelali przedszkole i budynki mieszkalne
– Niewątpliwie dostrzegamy tę potrzebę. Wydaje się, że problem jest bardzo poważny. Niestety w obecnej chwili nie dysponujemy żadnym lokalem, który moglibyśmy na ten cel przeznaczyć. Przeanalizowaliśmy cały nasz zasób, zarówno jeśli chodzi o budynki świetlicowe, jak i obiekty szkolne. W obecnej chwili nie wydaje się, by którykolwiek z nich nadawał się do tego, żeby zapewnić godne warunki dla przebywających tam uchodźców z Ukrainy – mówi Kamil Lewandowski, wójt gminy Puławy.
– Oczywiście jesteśmy w gotowości. Z tego, co wiem, wojewoda na początku poszukiwał pustych budynków wolnostojących. Niestety jako miasto nie posiadamy takich. Tak naprawdę teraz wszystko będzie zależało od decyzji wojewody, od wytycznych, jakie te obiekty muszą spełniać. Ludzie muszą mieć odpowiednie warunki i musimy im je zapewnić. Po otrzymaniu wytycznych będziemy szukali takiego miejsca, dostosowywali się i pomagali w tej sytuacji – tłumaczy Łukasz Kołodziej z Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Puławy.
– Bardzo współczuję Ukraińcom. Znam ich, ponieważ współpracujemy z rodzicami, nauczycielami i młodzieżą ukraińską, która prezentuje się u nas super, bo jest to zdolna młodzież, zdyscyplinowana. Nie mamy z nimi najmniejszych problemów. Życzymy im jak najlepiej. Oby się to jak najszybciej skończyło – stwierdza Wiesław Smyrgała.
Gotowość przyjęcia ukraińskich uchodźców wyraził także między innymi Zespół Szkół Rolniczych w Leśnej Podlaskiej. W miejscowym internacie mogłoby zamieszkać 30 osób, a na sali gimnastycznej 50. 150 miejsc może zapewnić również Ośrodek Sportu i Rekreacji w Tomaszowie Lubelskim, a 50 taka sama placówka w Hrubieszowie. Lublin deklaruje, że dla osób uciekających przed wojną znajdzie tysiące miejsc.
– Po apelach wojewody wytypowaliśmy miejsca, gdzie będą lokowani Ukraińcy. W pierwszej kolejności są to nasze bursy szkolne, schronisko dla bezdomnych, budynek po dawnym domu dziecka. Łącznie to będzie około kilkaset miejsc. Natomiast, jeśli zajdzie później potrzeba tworzenia masowych miejsc, to mamy na ten cel zabezpieczone np. nasze hale sportowe – powiedział z kolei prezydent Zamościa Andrzej Wnuk.
Starosta włodawski Andrzej Romańczuk przekazał, że na ten moment gotowych jest już 50 miejsc dla ewentualnych uchodźców z Ukrainy. – Miejsca te znajdują się w jednym ze schronisk na terenie powiatu – sprecyzował. Zaznaczył, że istnieje możliwość zwiększenia tej liczby, jednak nie w nieskończoność. Bowiem w hotelach na terenie powiatu przebywa dużo żołnierzy, którzy pełnią służbę na granicy polsko-białoruskiej. – Niemniej jednak, staniemy na wysokości zadania i jeśli zajdzie potrzeba, będziemy zwiększać i przystosowywać kolejne obiekty dla potencjalnych uchodźców z Ukrainy – podkreślił Romańczuk.
Starosta świdnicki Łukasz Reszka odpowiedział, że od zaraz gotowych jest 20 miejsc dla potencjalnych uchodźców. – Na chwilę obecną, mamy podpisaną umowę z hotelem w Świdniku na 20 miejsc. Są to pokoje przeznaczone dla osób na kwarantannie w przypadku COVID-19, ale mogą być również wykorzystywane na inne cele. Jeśli na przykład jakaś rodzina z Ukrainy zgłosi się dzisiaj lub jutro, to jesteśmy w stanie ją już przyjąć – zapewnił starosta. Dodał, że w sytuacji kryzysowej starostwo jest w stanie uruchomić kolejne 200 miejsc w dwóch internatach na terenie powiatu.
ŁuG / PAP / opr. LysA
Fot. Krzysztof Radzki