NATO uruchamia na swej wschodniej flance siły szybkiego reagowania w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę. To pierwszy taki ruch w historii NATO. Poinformował o tym szef Sojuszu Jens Stoltenberg po zakończeniu wirtualnego szczytu przywódców Sojuszu. NATO zapowiada też dalsze dostawy broni na Ukrainę.
– Rosja zniszczyła pokój w Europie. To strategiczny błąd Putina, a Rosja i Białoruś zostaną pociągnięte do odpowiedzialności – mówił szef NATO Jens Stoltenberg. Jak zaznaczył, w reakcji na agresję na Ukrainę, NATO uruchomiło plany obronne. – W efekcie uruchamiamy elementy sił szybkiego reagowania NATO: na lądzie, na morzu i w powietrzu. Oznacza to rozmieszczenie w krajach wschodniej części NATO kolejnych tysięcy żołnierzy, a także myśliwców i okrętów wojskowych.
Jens Stoltenberg mówił też o dostawach broni na Ukrainę. – Sojusznicy poinformowali wszystkich o typach broni, które dostarczają. Wśród nich są systemy obrony przeciwlotniczej. Szef NATO przyznał, że celem Rosji jest obalenie władz w Kijowie. Wyraził też uznanie dla ukraińskiej armii za, jak mówił, dzielną walkę i zadawanie strat Rojsanom.
IAR / opr. WM
Fot. EPA/STEPHANIE LECOCQ Dostawca: PAP/EPA