Kolejne oszustwa „na BLIK-a” w województwie lubelskim. Z kont dwójki mieszkańców regionu oszuści ukradli w sumie ponad 30 tys. zł.
Prawie 11 tys. zł zniknęło z konta mieszkanki powiatu zamojskiego, po tym jak jej siostra kliknęła w link przesłany SMS-em. 36-latka otrzymała wiadomość o treści: „BLIK. Ktoś wysłał ci przelew na telefon 350 złotych, skorzystaj z poniższego linku do odbioru środków”. SMS nie wzbudził jej podejrzeń, ponieważ prowadziła zajęcia online i była przekonana, że jeden z uczniów postanowił zapłacić za lekcję.
Kobieta kliknęła w link i wybrała bank, w którym korzystała z konta. Rachunek należał do jej siostry, ale 36-latka miała do niego dostęp. Zgodnie z instrukcją pobrała aplikację i po kolei wykonywała wszystkie polecenia. Po kilku minutach otrzymała z banku wiadomość o podejrzanych transakcjach. Ktoś wykonał trzy przelewy ekspresowe i jedną wypłatę BLIK-iem. W sumie z rachunku siostry zniknęło 10 900 złotych.
Oszuści wyłudzili także od 34-latka kody BLIK na łączną kwotę 20 000 złotych. Mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego odebrał telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako pracownik banku. Podczas rozmowy telefonicznej przekonywał, że konto 34-latka jest zagrożone. Poinformował o próbie włamania na rachunek bankowy tomaszowianina oraz usiłowaniu wypłaty pieniędzy przez nieuprawnione osoby. Jednocześnie uspokoił rozmówcę twierdząc, że policja zatrzymała sprawcę tego oszustwa. Prawdziwy oszust nakłonił 34-latka do podania siedmiu kodów BLIK, które miały anulować nieautoryzowane transakcje. W ten sposób mężczyzna stracił 20 000 złotych.
To kolejne tego typu oszustwa. Policjanci po raz kolejny apelują, aby nie korzystać z przesyłanych przez nieznajome osoby linków. Proszą także o zachowanie ostrożności podczas kontaktów telefonicznych z osobami podającymi się za pracowników różnych instytucji. Pracownik banku nigdy nie poprosi nas o wygenerowanie kodów BLIK w celu ochrony pieniędzy znajdujących się na koncie.
PaSe / opr. ToMa
Fot. pixabay.com