Mecz Górnika Łęczna ze Śląskiem Wrocław w piątek (10.02) rozpocznie 21. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy.
Oba zespoły nie mogą być usatysfakcjonowane spotkaniami, które rozegrały przed tygodniem. Śląsk uległ Lechii Gdańsk 0:2, a Górnik na wyjeździe zremisował z Wartą Poznań 1:1, tracąc bramkę w doliczonym czasie gry.
Piątkowy (11.02) mecz dla podopiecznych trenera Kamila Kieresia będzie pierwszym domowym występem w roku 2022. O tym, jaki jest plan na jutrzejsze spotkanie, mówi pomocnik Górnika Damian Gąska. – Najważniejsze jutro będzie wygrać ten mecz. Fajnie byłoby dołożyć jakąś cegiełkę: bramkę albo asystę. Na pewno kibice poniosą nas swoim dopingiem. Założyliśmy sobie z drużyną, że chcemy zbudować tu twierdzę. Mamy nadzieję, że od jutra to się rozpocznie.
Łęcznianie po raz setny zagrają pod wodzą trenera Kamila Kieresia. – Setny mecz to przede wszystkim wyznacznik tego, że coś w tym klubie jako trenerzy, jako sztab osiągnęliśmy. Oznacza to, że wykonaliśmy określone zadania, dlatego zarząd jest zadowolony z naszej pracy i kontynuujemy współpracę – zaznacza Kamil Kiereś. – Przekroczenie 100 spotkań w warunkach polskich klubów to na pewno wydarzenie. Ale bardziej skupiamy się na tym, że to mecz ze Śląskiem. Bardziej interesują nas 3 punkty, niż te 100 występów.
Pierwszy gwizdek w Łęcznej o 18:00. Sędzią zawodów będzie Paweł Raczkowski z Warszawy.
W składzie Górnika zabraknie najlepszego strzelca drużyny Bartosza Śpiączki, który pauzuje za kartki.
Media klubowe Górnika Łęczna / JK
Fot. archiwum