Na placu Litewskim w Lublinie kilkadziesiąt osób pochodzących z Ukrainy manifestowało swoje wsparcie dla rodaków w obliczu agresji Rosji. W wydarzeniu wzięli udział także przedstawiciele władz województwa i miasta.
CZYTAJ: Szef unijnej dyplomacji: Osiągnęliśmy jednogłośne porozumienie ws. sankcji wobec Rosji
– Jesteśmy solidarni z Ukrainą – zapewniał zastępca prezydenta Lublina Mariusz Banach. – W Lublinie akurat wyjątkowo dobrze wiemy co znaczy słowo „solidarność” i z tym słowem na ustach przychodzimy dzisiaj na plac Litewski. Nie mamy armii, nie wyślemy na Ukrainę żołnierzy, mamy natomiast szkoły, internaty, bursy, możemy rozmawiać o pracy dla ludzi, którzy nie będą w stanie – jeśli, nie daj Boże, stanie się najgorsze – bronić swojej ojczyzny i przyjadą tutaj szukać wytchnienia. My tych ludzi bardzo chętnie przyjmiemy. Mówię to w imieniu mieszkańców Lublina.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Lublin solidarny z Ukrainą: spotkanie na placu Litewskim
– Jestem Ukrainką, która od 18 lat mieszka w Lublinie. Moi rodzice nadal mieszkają w Tarnopolu – mówi Anastazja Kinzerska z Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza. – Część osób, które nie są w wieku poborowym, przygotowuje się na różne warianty, a ci, którzy są i w wieku poborowym, i już przeszli wojnę, są nastawieni na to, że będą bronić swojej ziemi, swojego domu, swojej rodziny do ostatniej kropli krwi. Część na pewno ma teraz odczucie, że są potrzebni tak samo, jak za czasów Majdanu. Część osób będzie chciało na pewno przygotować miejsce tutaj na ewentualny przyjazd większej grupy. Będziemy wspierać jak zawsze – lekami. Tak jak umiemy i tak, jak nas stać.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Iluminacje placu Litewskiego i Areny Lublin w barwach Ukrainy
CZYTAJ: „Stoimy razem przeciw rosyjskiej agresji”. Lublin solidarny z Ukrainą
– Mamy nadzieję, tylko nadzieję, że nie będziemy walczyć sami z Rosją – mówi Artem Valach, konsul Konsulatu Generalnego Ukrainy w Lublinie. – Chciałbym podziękować, bo wsparcie od polskiej strony jest bardzo mocne i ważne. Polacy to nasi bracia. Mamy również wsparcie od Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, od wszystkich państw demokratycznych. Nie mogę powiedzieć czy będzie wojna czy nie, ale musimy być przygotowani na taką sytuację. Od razu powiem, że Ukraińcy będą walczyć za swoją ziemię i swoje państwo.
– Boimy się za swoich bliskich, za swoje rodziny, przyjaciół, którzy zostali na Ukrainie. Trzymają się, ale są bardzo zdenerwowani – mówią Ukraińcy zgromadzeni na placu Litewskim. – To naprawdę trudny temat. Moja matka nie spała przez całą noc, siedziała przed telewizorem i oglądała wszystkie wiadomości. Powiedziała, że ma wszystko spakowane. Jeśli będzie naprawdę źle, trzeba będzie jechać. Nie wiemy co będzie jutro. Myślimy, że wszystko będzie dobrze.
Wsparcie dla studiujących w Lublinie Ukraińców zapowiedziały dwa uniwersytety – UMCS i KUL.
CZYTAJ: Lubelskie uczelnie deklarują pomoc studentom pochodzącym z Ukrainy
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wieża Trynitarska podświetlona barwami narodowymi Ukrainy
TSpi/ opr. DySzcz
Fot. Krzysztof Radzki