Premier Morawiecki: Musimy nałożyć na Rosję miażdżący pakiet sankcji, po którym gospodarczo się nie podniesie

net 22226189 2022 02 27 001027

Musimy nałożyć na Rosję miażdżący pakiet sankcji, taki pakiet, po którym gospodarczo się ona nie podniesie; tylko to daje nam szansę na powstrzymanie agresji Putina – ocenił w sobotę (26.02) premier Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki w podcaście nagranym po przylocie z wizyty w Berlinie, gdzie spotkał się z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem podkreślił potrzebę nałożenia na Rosję miażdżącego pakietu sankcji, „po którym gospodarczo się ona nie podniesie”: – Tylko to daje nam szansę na powstrzymanie agresji Putina – ocenił.

W ocenie Morawieckiego zwiastuny tego, co może stać się na Ukrainie były widoczne już wcześniej. Przypomniał, że mówił o nich już prezydent Lech Kaczyński w czasie inwazji na Gruzję.

– Polska miała i ma świadomość tego, jaka naprawdę jest Rosja, dlatego, że od początku naszego istnienia żyjemy tuż obok niej. Wystarczy spojrzeć na ostatnie kilka miesięcy i lat: Nord Stream 2, ataki hybrydowe Alaksandra Łukaszenki na granicy polsko-białoruskiej, szantaż gazowy, uwikłanie Europy w sieć zależności gospodarczych, ataki grup hakerskich, uwodzenie zachodnich polityków, ale także celebrytów, czy wreszcie rosyjskie inwestycje związane z marketingiem sportowym – wyliczył premier.

Dodał też, że Polska od wielu miesięcy przekonywała partnerów na Zachodzie, że „jeśli Putin będzie miał okazję, nie zawaha się użyć przemocy”: – Takich rozmów od listopada odbyłem setki, niemal w każdej stolicy europejskiej, ale dziś czas rozmów, zastanawiania się, pertraktacji – musi się skończyć – mówił.

Podkreślił, że dziś nawet najwspanialsze słowa wsparcia i solidarności z Ukrainą „to o wiele za mało”: – Kiedy wojska rosyjskie na Ukrainie przeprowadzają regularny szturm, kiedy ostrzeliwane są szkoły i przedszkola, nad głowami niewinnych cywilów latają pociski artyleryjskie, słowa to zdecydowanie za mało, oświadczenia to zdecydowanie za mało – powiedział.

Dodał, że Europa potrzebuje czynów i odważnych działań: – Na nadzwyczajnym szczycie Rady Europejskiej, który odbył się na wniosek Polski udało się zbudować jedność wokół najdalej posuniętego do tej pory pakietu sankcji na Rosję w historii Unii Europejskiej, ale ten pakiet to zdecydowanie za mało – ocenił.

Zaznaczył, że – zarówno wtedy, jak i w sobotę w Berlinie – zaproponował o wiele dalej posunięty pakiet sankcji: – Sankcje obejmują wprawdzie zablokowanie dostępu do pieniędzy i rynków kapitałowych dla wielu gałęzi rosyjskiej gospodarki. Już teraz wśród nich są największe rosyjskie banki, które stanowią 70 proc. całego sektora, ale musimy pójść o wiele dalej. Musimy nałożyć na Rosję miażdżący pakiet sankcji, taki pakiet, po którym gospodarczo się ona nie podniesie. Tylko to daje nam szansę na powstrzymanie agresji Putina – ocenił.

Zwrócił uwagę na konieczność odcięcia od pieniędzy rosyjskich oligarchów, „którzy stanowią finansowe zaplecze Putina i jego świty”: – To także koniec dostępu Moskwy do technologii, której potrzebuje w przemyśle wojskowym, ale też energetycznym, wydobywczym i rafineryjnym – mówił.

Podkreślił, że w sobotę próbował przekonać kanclerza Niemiec, „że z decyzją o odcięciu Rosji od systemu SWIFT nie można czekać, ani chwili dłużej”: – Kijów broni się dzisiaj, jutro. Nie wiemy jeszcze jak wiele dni będzie mógł się bronić. Musimy działać natychmiast. O tym przekonywałem Niemców – mówił.

– Powiedziałem im, że w Nord Stream 1 i w Nord Steram 2 płynie nie tylko rosyjski gaz, płynie także krew ukraińskich dzieci, matek i żołnierzy. Oni tam w Niemczech muszą zdać sobie z tego sprawę, że nie wolno robić interesów ze zbrodniarzem – zaznaczył.

Dodał, że zaproponował także – po rozmowach ze stroną ukraińską – aby Ukraina otrzymała status państwa kandydującego do Unii Europejskiej: – Musimy dać Ukrainie taką nadzieje. Ta nadzieja podtrzyma w nich wolę walki, a wola walki to warunek ostatecznego zwycięstwa, to warunek obrony niepodległej Ukrainy – powiedział.

Zapewnił, że Polska stoi i będzie cały czas stała u boku Ukrainy: – Zrobimy wszystko, by ten dzielny naród nawet przez chwilę nie czuł się osamotniony – powiedział.

Przypomniał, że nasz kraj jako jeden z pierwszych uruchomił pomoc humanitarną dla Ukrainy: – Przekazaliśmy zaopatrzenie, konwój z amunicją, broń, moździerze, drony – wyliczył dodając, że Polska udzieli pomocy każdemu, kto będzie w potrzebie.

Dodał, że państwo polskie jest bezpieczne, a w jego granicach nikt nie musi czuć się zagrożony. Zaapelował też o zachowanie spokoju mówiąc, że wszystkie sektory gospodarki są stabilne i działają bez żadnych zakłóceń. Zwrócił się do wszystkich sil politycznych by działać ramie w ramie w obliczu zagrożenia. Zwracając się do Ukraińców mieszkających w Polsce zapewnił, że dziś mogą liczyć na szczególne wsparcie państwa polskiego.

RL/ PAP/ opr. DySzcz

Fot. PAP/Radek Pietruszka

Exit mobile version