Trzeba powstrzymać Putina i postawić go przed Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze – uważa prof. Walenty Baluk, dyrektor Centrum Europy Wschodniej UMCS, gość porannej rozmowy w Radiu Lublin.
W jego ocenie sankcje gospodarcze wprowadzane przez Unię Europejską, USA, Kanadę czy Japonię nie są wystarczające. Zaznaczył, że Władimir Putin dysponuje „poduszką finansową” na taką okoliczność.
– Rosja powinna odpowiedzieć za inwazję na Ukrainę na szerszą skalę – mówi prof. Walenty Baluk. – To oznacza wojnę i ewentualne reparacje Rosji wobec Ukrainy za zniszczenia. A zatem również te dzisiejsze czy ewentualne jutrzejsze zniszczenia powinny obciążać Rosję i Rosja powinna za to zapłacić, chociażby zajęciem części surowców rosyjskich, które są dostarczane na zachód. Putin powinien stanąć przed Trybunałem w Hadze. Ta perspektywa nie bohatera, a zbrodniarza, powinna być straszakiem wobec Rosji.
Prof. Baluk uważa, że reparacje powinny dotyczyć nie tylko zniszczeń w ostatnich dniach, ale i inwazji na Krymie czy w Donbasie od 2014 roku. Dodał, że zachód nie powinien też wykluczać ewentualności interwencji zbrojnej.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Politolog ocenia jednocześnie, że Polska i Zachód mają wiele do zrobienia, jeśli chcą uratować pokój.
– Należy wzmacniać wschodnią flankę NATO, co Polska robi i o co zabiega od dłuższego czasu – mówi dyrektor Centrum Europy Wschodniej UMCS. – W pierwszej kolejnosci należy również wesprzeć Ukrainę ponieważ jeżeli padnie, sytuacja związana z bezpieczeństwem Polski istotnie się pogorszy, dlatego wsparcie Ukrainy jest niezwykle ważne. Oczywiście trzeba zwiększyć dostawę broni defensywnej w zakresie m.in. obrony przeciwlotniczej, lotnictwa czy innych typów uzbrojenia – chociażby dozbroić kutry marynarki ukraińskiej, które nie mają systemów rakietowych.
Politolog uprzedza także, że Polska powinna przygotować się na ewentualną klęskę humanitarną. Zaznaczył, że nie wiadomo, jak daleko może się posunąć Rosja. Niewykluczone, że działania militarne na zachodzie Ukrainy nie ograniczą się jedynie do punktowych ataków rakietowych.
KosI / opr. GRa
Fot. archiwum