Senator Jacek Bury złożył w lubelskim ratuszu propozycję uchwały w sprawie poszerzenia kompetencji rad dzielnic.
– Jest to podsumowanie wielu spotkań, które odbyłem z przedstawicielami rad dzielnic – mówi Jacek Bury. – Oczekujemy m.in. tego, żeby przedstawiciele rad dzielnic mogli uczestniczyć w spotkaniach rady miasta z prawem zabierania głosu. Tego do tej pory nie było. Żeby mieli możliwość składania do rady miasta propozycji uchwał. Żeby mogli liczyć na odpowiedź urzędów i innych jednostek czy przedsiębiorstw miejskich na swoje pisma i zapytania.
– Złożona uchwała nie jest projektem obywatelskim, to propozycja dla prezydenta – dodaje Bury. – Mamy nadzieję, że miasto się z tym zapozna i przyjmie. Jeżeli miasto będzie chciało wprowadzić jakieś korekty, jesteśmy otwarci na rozmowy – deklaruje.
– Trudno nie odnieść wrażenia, że chodzi jedynie o populizm i polityczną aferkę – skomentował przewodniczący Rady Miasta Lublin, Jarosław Pakuła. – Już teraz Statut Miasta Lublin daje przewodniczącym zarządów dzielnic możliwość brania udziału w posiedzeniach Rady Miasta Lublin. Są oni przeze mnie każdorazowo zapraszani na sesję. Przyznanie automatycznie takiego prawa każdemu członkowi rady dzielnicy, a jest ich w Lublinie ponad 400, doprowadziłoby do sparaliżowania pracy Rady Miasta. Nawet ustawodawca, „narzucając” gminom przy debacie o stanie miasta, publiczną debatę i obowiązek udzielenia głosu mieszkańcom, ograniczył liczbę tych mieszkańców do 15. A pan senator proponuje 400.
Natomiast zdaniem Jarosława Pakuły możliwość składania przez rady dzielnic do Rady Miasta propozycji uchwał, niosłaby ryzyko sparaliżowania pracy tej ostatniej.
TSpi / opr. PrzeG / ToMa
Fot. archiwum