Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w stadninie w Janowie Podlaskim. Prokuratura bada wątek wypalania koniom znaków rasowych.
– Prowadzimy taki wątek. Śledztwo zostało przedłużone. Nikomu nie przedstawiono jeszcze żadnych zarzutów – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie, Karol Blajerski.
Znaki na grzbietach koni w Janowie Podlaskim miały być umieszczane do 2018 choć od 2007 było to bezprawne i zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt takie działanie kwalifikowane jest jako znęcanie się nad zwierzętami.
CZYTAJ: Śledztwo w sprawie podejrzenia nieprawidłowości w janowskiej stadninie przedłużone
Wniosek o wszczęcie śledztwa w 2016 roku skierowała do prokuratury Agencja Nieruchomości Rolnych po tym, jak zwolniony ze stanowiska został wieloletni prezes stadniny Marek Trela. Śledczy mieli między innymi sprawdzić, czy w stadninie nie dochodziło do nieprawidłowości podczas organizowanych Dni Konia Arabskiego. Jak dotąd nikomu nie postawiono zarzutów.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. archiwum