Większość swojego życia śpią, ale pomagają ludziom redukować stres i obniżają poziom ciśnienia tętniczego. Dziś (17.02) obchodzimy Światowy Dzień Kota.
– Kot w naszej kulturze jest od dawna – mówi zoopsycholog Dariusz Ornal. – W germańskiej kulturze koty ciągną rydwan jednej z bogiń. W kulturze egipskiej ta sama bogini ma dwa wcielenia. Może to być wcielenie kotki – wtedy jest postrzegana jako bogini miłości, macierzyństwa i ciepła domowego. Może też być przedstawiana jako kobieta w długiej sukni z głową kota lub lwicy – wtedy jest postrzegana jako bogini wojny. Kiedy kot został przywieziony do Europy, był traktowany jako dar na dwory królewskie i książęce. Był więc bardzo cennym zwierzęciem. Był tam czczony. W drzwiach wycinano otwory, żeby kot mógł wejść, żeby nie musiał przebywać cały czas na zewnątrz. Ale znowu w pospólstwie, poza zamkami, kot był złym omenem. Uważano, że kot to wcielenie czarownicy, że jeżeli przebiegnie drogę, to jest to coś złego. To były takie skrajne podejścia.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Światowy Dzień Kota w lubelskim schronisku
– Koty uwielbiam od małego. Chciałam adoptować kota, bo chciałam podarować mu miłość, na którą zasługuje – opowiada – 15-letnia Iza. – Chciałam, żeby poczuł się kochany nie tylko za wygląd, ale też za charakter. Dzisiaj adoptujemy kota. Starałam się o to od pół roku. Boję się, że czasami nie będę wiedziała, co mamy zrobić, ale myślę, że dam radę. Jeśli podaruje się kotu miłość, to będzie to odwzajemniał, jak tylko będzie mógł.
– Kot jest wielbicielem snu. Większość swojego życia poświęca na spanie, na drzemkę – zauważa Dorota Okrasa z biura schroniska dla bezdomnych zwierząt w Lublinie. – Ważne jest to, aby umożliwić mu to spanie i w miarę możliwości nie zakłócać odpoczynku. W ten sposób regeneruje wszystkie swoje mięśnie, pozwala odpocząć zmysłom, które są bardzo wyostrzone. Koty mają wyśmienity słuch, doskonały wzrok, ale z bardzo bliskiej odległości niewiele widzą. Przedmiot, który kot ma przed nosem wydaje mu się rozmyty. Natomiast z oddali zauważy najmniejszy ruch.
– Prawdą jest, że bliskość kota obniża poziom ciśnienia tętniczego. Takie zwierzę na pewno jest wskazane dla osób, które mają problemy z sercem – zaznacza Dariusz Ornal.
– Często występujemy w roli otwieracza do puszek i „głaskacza”. Niestety taka nasza rola, ale myślę, że to, co otrzymujemy w zamian: czułość, ciepło i poczucie bycia potrzebnym jest na wagę złota – dodaje Dorota Okrasa.
Jak twierdzą pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie, najczęściej adopcja kotów wzrasta w okresie jesienno-zimowym.
InYa / opr. WM
Fot. Iwona Burdzanowska