– Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) obwodu lwowskiego zdementowała w sobotę pojawiające się wcześniej informacje o rosyjskim desancie w okolicach położonego na zachodzie Ukrainy miasta Brody.
– Rozpowszechniane obecnie informacje o desancie sił Federacji Rosyjskiej w okolicach Brodów nie są prawdziwe – przekazano w komunikacie lwowskiego oddziału SBU, cytowanym przez agencję Interfax-Ukraina. Wezwano również mieszkańców do zachowania spokoju.
O desancie liczącego ok. 60 żołnierzy rosyjskiego oddziału, który miał przybyć trzema śmigłowcami, informował wcześniej na Facebooku mer Lwowa Andrij Sadowy. Dodał, że siły ukraińskie odparły atak Rosjan.
Do tej pory w wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę zginęło 198 Ukraińców, w tym 3 dzieci. Rannych zostało 1115 osób, w tym 33 dzieci. Poinformował o tym ukraiński minister zdrowia. Przy czym nie jest jasne, czy chodzi wyłącznie o osoby cywilne. Z kolei doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak powiedział w tamtejszej telewizji, że rosyjskie straty są szacowane na 3500 zabitych i około 200 wziętych do niewoli.
Tymczasem Stany Zjednoczone potwierdziły wcześniejsze informacje strony ukraińskiej o zestrzeleniu dwóch ogromnych samolotów transportowych Ił-76. Co najmniej jednym z nich, który spadł w okolicach Kijowa, mieli lecieć rosyjscy spadochroniarze. Mieli oni dokonać desantu na ukraińską stolicę.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/MIKHAIL PALINCHAK