Burmistrz Włodawy zwrócił się do premiera z prośbą o rozszerzenie pomocy finansowej dla kolejnych grup przedsiębiorców, którzy ponoszą straty w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego, a następnie zakazu przebywania w rejonie przy granicy polsko-białoruskiej.
Takie wsparcie w formie rekompensat przyznawane jest przedsiębiorcom związanym z branżą gastronomiczną, hotelarską i turystyczną. A przecież w trudnej sytuacji znaleźli się zwłaszcza przedsiębiorcy działający w branży handlowo-usługowej. Sprawdzała to nasza reporterka
Aneta Szlachta z Włodawy prowadziła sklep cukierniczo-piekarniczy. W listopadzie była zmuszona zamknąć swój biznes. – Od września 2021 roku, od czasu wprowadzenia stanu wyjątkowego moje utargi spadły o 75 procent. Nie widziałam swoich klientów spoza miasta, nie mogli tu wjechać przez tę sytuację. Byłam zmuszona zamknąć sklep. Nie miałam na opłaty, nawet na rachunki w sklepie. Szybko się z tego wszystkiego ewakuowałam i pozostałam w długach, jeśli chodzi o ZUS i energię elektryczną. Spłacam to na raty. Utrzymuję się teraz z zasiłku, a naprawdę pokładałam bardzo dużą nadzieję w tym sklepie. Prowadziłam go 3,5 roku. Przyjeżdżali do mnie ludzie spoza Włodawy, robili konkretne zakupy. Naprawdę nie było źle. Po ogłoszeniu stanu wyjątkowego nie widziałam już swoich klientów.
– Mamy we Włodawie sytuację dosyć dramatyczną – przyznaje burmistrz miasta Wiesław Muszyński. – W każdym tygodniu zamykane są kolejne sklepy. Jest to spowodowane tym, że we Włodawie jest dużo mniej ludzi niż normalnie. W czasie, kiedy funkcjonuje u nas strefa objęta zakazem przebywania osób z zewnątrz, jest znacznie mniej osób, które przyjeżdżają do Włodawy – turystów i mieszkańców okolicznych gmin.
– Odbiło się to bardzo źle na naszych przedsiębiorstwach, zarówno na handlu, jak i na usługach – stwierdza Katarzyna Sawka, prowadząca sklep z odzieżą we Włodawie. – Spadek obrotów jest ogromny. Na początku był to spadek w granicach 80 procent. Bardzo prosimy o jakiekolwiek wsparcie. Moimi klientami są przede wszystkim ludzie spoza miasta. Klienci z wiosek teraz nie przyjeżdżają, bo nie chcą się tłumaczyć przy kontroli, a poza tym nie mogą, bo jest zakaz przebywania. Jest naprawdę ciężko z prowadzeniem działalności. Widzę przyszłość w bardzo ciemnych barwach, bo to wszystko odbija się na nas. Jest bardzo dużo lokali do wynajęcia; dużo przedsiębiorstw i sklepów się zamyka. Ciągle tylko widać kartki z napisem „lokal do wynajęcia”. Wydaje mi się, że bez pomocy nie damy rady.
– Niektóre branże mogą skorzystać z tarczy, ze zwrotów, z pomocy państwa. Dotyczy to przede wszystkim branży turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej. Ale tak naprawdę każda branża – każdy mały sklep, zakład usługowy czy sklep wielkopowierzchniowy – również zgłasza, że ma dużo mniej klientów. Tak naprawdę wszyscy przedsiębiorcy z branży handlowo-usługowej są w tym momencie bardzo dotkliwie narażeni na utratę przychodów, spadek obrotów. Cały czas to deklarują. Dlatego postanowiłem zadziałać w tym kierunku i poprosić o wsparcie pana premiera – o to, żeby rozpocząć całą procedurę legislacyjną i rozszerzyć pomoc państwa o inne branże, by przedsiębiorca mógł starać się o wsparcie. Udokumentowanie spadku obrotów właściwie wystarczy, niezależnie od branży – zaznacza burmistrz Włodawy.
– Do 17 lutego wpłynęły 94 wnioski od przedsiębiorców związanych z branżą gastronomiczną, turystyczną i hotelarską o rekompensaty w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego – mówi rzecznik wojewody lubelskiego, Agnieszka Strzępka.- Rozpatrzono 85 wniosków. Wydano 78 decyzji pozytywnych, 5 wniosków zakończonych zostało decyzjami negatywnymi. Dwa razy pozostawiono wniosek bez rozpoznania, ponieważ wnioskodawcy nie uzupełnili braków formalnych wniosku. Ponadto złożono 25 wniosków o rekompensatę w związku z wprowadzeniem czasowego zakazu przebywania, z których 12 zostało zakończonych decyzjami pozytywnymi na łączną kwotę 295 tysięcy 31 złotych 90 groszy. Wydano też jedną decyzję negatywną.
Jak dotąd, Lubelski Urząd Wojewódzki wypłacił w sumie ponad 3 miliony 710 tysięcy złotych rekompensat dla przedsiębiorców związanych z branżą turystyczną, hotelarską i gastronomiczną.
Dodajmy, że we Włodawie działalność gospodarczą prowadzi około 2 tysiące przedsiębiorstw.
MaT / opr. WM
Fot. pixabay.com