W Monitorze Polskim opublikowano w sobotę komunikat ministra rodziny i polityki społecznej w sprawie wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 r. Wynika z niego, że od 1 marca świadczenia wzrosną o 7 proc. Najniższa emerytura i renta wyniesie 1338,44 zł brutto.
W komunikacie ogłoszono, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2022 r. wynosi 107 proc. To oznacza, że od marca najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności oraz renta rodzinna wzrośnie z kwoty 1250,88 zł do 1338,44 zł brutto, czyli o 87,56 zł. Z kolei najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie z kwoty 938,16 zł do 1003,83 zł brutto – to o 65,67 zł więcej.
Emerytury i renty podlegają corocznie waloryzacji od 1 marca. Polega ona na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym, zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.
Biorąc pod uwagę wskaźniki makroekonomiczne, ogłoszone przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, czyli wskaźnik inflacji w 2021 r. i realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w 2021 r., przy 20 proc. udziale realnego wzrostu wynagrodzeń we wskaźniku waloryzacji – wskaźnik waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych w 2022 r. ukształtowałby się na poziomie 105,7 proc.
Rząd zdecydował jednak zmienić rozporządzenie Rady Ministrów z 7 lipca 2021 r. w sprawie wysokości zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2022 r., ustalając wysokość tego zwiększenia na poziomie 63,33 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń. W tej sytuacji wskaźnik waloryzacji ukształtuje się na poziomie 107 proc.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zwróciła uwagę, że to dużo wyższy wzrost świadczeń, niż gdyby zastosowany został wskaźnik waloryzacji ustalony według obowiązujących zasad, wynikających z ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (5,7 proc.). – Zdecydowaliśmy się na podwyższenie wskaźnika waloryzacji, żeby w większym stopniu zabezpieczyć sytuację finansową emerytów i rencistów w związku m.in. z rosnącymi cenami towarów i usług konsumpcyjnych – wskazała szefowa MRiPS.-
– Inflacja dotyka wszystkich obywateli, w szczególności jednak wzrost ten odczuwają osoby najniżej uposażone, w tym emeryci i renciści. Dla domowych budżetów emerytów i rencistów kilkuprocentowa inflacja może być trudniejsza do udźwignięcia, niż inflacja dla osób czynnych zawodowo – podkreśliła minister.
Do tego – dodała – w czasie pandemii koronawirusa, kiedy podrożały usługi związane z dbaniem o zdrowie, to emeryci i renciści byli grupą, która najmocniej odczuwała skutki wzrostu cen. – Koszty utrzymania mieszkań czy wzrastające wydatki na żywność – to elementy, które odpowiadają za zdecydowaną część wydatków w budżetach domowych emerytów i rencistów – zaznaczyła Maląg.
Zdaniem minister rodziny, dzięki wyższej waloryzacji oraz wcześniej wprowadzonemu w życiu dodatkowi osłonowemu, sytuacja finansowa emerytów i rencistów w okresie wzrostu cen będzie lepiej zabezpieczona. – Zależało nam na tym, by więcej pieniędzy zostało w portfelach seniorów – podkreśliła Maląg.
Przypomniała, że z tego też powodu rząd podjął decyzję o wypłacie tzw. czternastej emerytury w 2022 r. – Nastąpi to w drugiej połowie roku. Z kolei w kwietniu rozpoczniemy wypłatę trzynastych emerytur, które – jako coroczne, dodatkowe świadczenie – gwarantowane są ustawą. Trzynastkę otrzymają wszyscy emeryci i renciści, co również pozytywnie wpłynie na ich finanse – oceniła szefowa MRiPS.
Według rządowych szacunków koszt waloryzacji w tym roku wyniesie ok. 18,4 mld zł.
Waloryzacji podlegają świadczenia długoterminowe: emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinne, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, a także dodatki do tych świadczeń, np. dodatek pielęgnacyjny czy dodatek dla sierot zupełnych, świadczenia i zasiłki przedemerytalne oraz renty socjalne.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum