W Zamościu odbyły się uroczystości upamiętniające powstanie zamojskie. Była to obrona Zamojszczyzny przed niemieckimi wysiedleniami na przełomie lat 1942 i 1943.
CZYTAJ: Drugie po warszawskim. Zapomniane powstanie zamojskie
– Niewiele osób w Polsce wie, że cały nasz region – począwszy od biłgorajskiego przez skierbieszowskie – był narażony na wysiedlenia. Przez Zamość przewinęły się dziesiątki tysięcy osób z całego regionu, które miały być przez Niemców w różny sposób eksterminowane – mówi prezydent Zamościa, Andrzej Wnuk. – Jestem dumny, że pamiętamy o powstaniu zamojskim. Było ono skuteczną walką przeciw okupantowi, który chciał z naszego terenu wysiedlić polską ludność cywilną i stworzyć tu „niemiecki raj”. W historii uczymy się najczęściej o powstaniach, które były krwawe, ale przegrane, a powinniśmy się uczyć o powstaniach, które były skuteczne. A powstanie zamojskie sprawiło, że niemiecki plan wysiedleń nie został zrealizowany.
Uczestnicy wydarzenia złożyli wieńce i zapalili znicze na Rotundzie w celi nr XX poświęconej m.in. powstaniu zamojskiemu i Armii Krajowej.
AP / opr. ToMa
Fot. Agnieszka Piela