T jak Trachter
Symcha Trachter (1894-1942) – malarz, rysownik i grafik. Urodził się w Lublinie w zamożnej rodzinie żydowskiego kupca Szymona i Chawy Liby Trachterów. W latach 1911-1916 studiował w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych, w 1916 roku podjął studia w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie uczył się do 1920 roku pod kierunkiem m. in. Jacka Malczewskiego i Teodora Axentowicza. W 1918 roku jako wolny słuchacz uczestniczył w zajęciach w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu. W 1919 roku odbyła się pierwsza znana wystawa jego prac (wspólna z Henrykiem Lewensztadtem) w ramach Salonu Artystycznego w Lublinie. Rok później wrócił do rodzinnego miasta.
W latach 1925-1929 przebywał we Francji, przede wszystkim w Paryżu, gdzie zapoznał się m. in. z pracami Paula Cezanne’a, Chaima Soutine’a, Amadeo Modiglianiego i Pabla Picasso (tego ostatniego mocno krytykował w pisanych z Francji listach do lubelskiego przyjaciela, Wiktora Ziółkowskiego). Po powrocie do kraju intensywnie pracował, jego wystawy odbywały się m. in. w Lublinie, Warszawie, Kazimierzu Dolnym.
W 1938 roku przeprowadził się do Warszawy. Po wybuchu wojny pozostał w stolicy, od 1940 roku przebywał w getcie. Utrzymywał się z pracy w warsztacie produkującym osełki i proszek do bagnetów. W 1942 roku ukończył wspólnie z innymi twórcami swoje ostatnie znane dzieło – malowidło przedstawiające Hioba wykonane w sali posiedzeń warszawskiej Rady Żydowskiej. 25 sierpnia 1942 roku został zatrzymany w warsztacie, w którym pracował, po czym trafił na Umschlagplatz, skąd został wywieziony do Treblinki, gdzie został zamordowany przez Niemców.
Trachter to jeden z najciekawszych malarzy lubelskich okresu międzywojennego. Jego twórczość jest świadectwem interesującej ewolucji i poszukiwań artystycznych. Po przezwyciężeniu pewnego akademizmu i wpływu impresjonistów widocznego w jego wczesnych pracach dopracował się własnego, niepowtarzalnego stylu. W charakterystycznych dla jego dojrzałej twórczości kolorowych „tańczących”, pochylonych, nieco odrealnionych domach widać zarówno wpływy Cezanne’a czy Soutine’a, jak i echa dobrze mu znanych widoków zaułków Lublina oraz podlubelskich miasteczek i wsi.
Jarosław Cymerman
Na zdjęciu. Symcha Trachter, Lublin. Stare miasto, ok. 1930 rok. Ze zbiorów Muzeum Narodowego w Lublinie