Zamojski ratusz szacuje, że w mieście na dłużej zatrzymało się około 6 tysięcy uchodźców z Ukrainy, głównie w prywatnych lokalach oferowanych przez mieszkańców. Od wybuchu wojny na Ukrainie przez Zamość przejechało nawet pół miliona osób. Mówił o tym w porannej rozmowie Radia Lublin prezydent Zamościa Andrzej Wnuk.
Do tej pory z 15 miejsc noclegowych prowadzonych przez miasto skorzystało ok 9 tys. osób, a 12 tys. zgłosiło się do punktu recepcyjnego.
– Teraz musimy działać bardziej systemowo – mówi prezydent Andrzej Wnuk. – Pierwszym krokiem jest oczywiście kwestia nadawania numerów PESEL, a później udzielanie zasiłków. Następnie będziemy przystępować do kwestii związanych z udzielaniem wsparcia finansowego dla rodzin, które goszczą u siebie rodziny ukraińskie. Ostatnia rzecz, chyba najważniejsza, to kwestia związana z zapewnieniem pracy i mieszkań dla osób, które tutaj przebywają. Takie mieszkanie „kątem” u osób, które goszczą, na dłuższą metę się nie sprawdzi – dodaje prezydent Wnuk.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Miasto rozważa udostępnienie części lokali komunalnych dla uchodźców z Ukrainy, a także budowę osiedli socjalnych z myślą o osobach, które osiedlą się w Zamościu na dłużej. Samorząd planuje postarać się o dotacje rządowe na te projekty.
Prezydent poinformował również, że do tej pory do zamojskich szkół zgłosiło się ok. 60 uczniów z Ukrainy. Miasto przygotowało dla nich łącznie około tysiąca miejsc w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych.
KosI / opr. PrzeG
Fot. RL