– Dane pokazują, że już około 17 tys. Ukrainek podjęło pracę w Polsce. Obywatelki z tego kraju korzystają również z aktywnych form nauki języka polskiego – poinformowała w poniedziałek (28.03), w punkcie recepcyjnym w Nadarzynie, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
CZYTAJ: SG: od 24 lutego z Ukrainy do Polski wjechało ponad 2,3 mln osób
Szefowa MRiPS wspólnie z ministrem funduszy i polityki regionalnej Grzegorzem Pudą, wojewodą mazowieckim Konstantym Radziwiłłem oraz komisarzem ds. miejsc pracy i praw socjalnych Nicolasem Schmitem odwiedziła Centrum Pomocy Humanitarnej w Nadarzynie.
Minister Maląg na briefingu prasowym podkreśliła, że „Polska otworzyła szeroko swoje granice, mieszkańcy otworzyli serca, a rząd przygotował skoordynowane działania i środki” na wsparcie obywateli Ukrainy.
Przypomniała, że polski parlament przyjął ustawę, która legalizuje pobyt obywateli Ukrainy na 18 miesięcy z dostępem do rynku pracy. Wskazała, że do tej pory do Polski przyjechało ponad 2,3 mln uchodźców z Ukrainy, głównie kobiet z dziećmi.
– Rynek pracy będzie więc trochę inaczej wyglądał niż przed 24 lutego. Dane pokazują, że obywatelki Ukrainy już podejmują pracę. Do piątku (25.03) około 17 tys. zostało zgłoszonych przez pracodawców, że podjęły pracę. Korzystają one również z aktywnych form nauki języka polskiego, aby dobrze się czuć na tym rynku pracy i aby to zatrudnienie podjąć – przekazała minister rodziny.
CZYTAJ: Lubelskie: ponad 10 tys. uchodźców przekroczyło granicę polsko-ukraińską
Podkreśliła, że Polska jest potężnym hubem pomocy humanitarnej.
Jak przyznała, wyzwaniem jest nadal zabezpieczenie osób przybywających do Polski z Ukrainy. Zaznaczyła przy tym, że państwa Europy Zachodniej muszą być tutaj solidarne.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. archiwum