Caritas Archidiecezji Lubelskiej apeluje o rozsądne przekazywanie darów dla osób z Ukrainy. Jak twierdzą wolontariusze, przed kupnem i przekazaniem czegokolwiek należy kilka razy się zastanowić.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Caritas Archidiecezji Lubelskiej: kolejne dary jadą na granicę
– Pomyślmy, co może się przydać na wojnie, co może się przydać w lesie – mówi jedna z wolontariuszek, Anna Wilczewska. – Prosimy o naładowane powerbanki. Jeżeli ktoś ma możliwość dostarczyć nam walkie-talkie, lornetki termowizyjne, nosze dla rannych, bardzo o to prosimy. To są rzeczy ważne, które są tam naprawdę potrzebne. Nie przynoście nam starych, zużytych ładowarek do telefonów, bo nie tędy droga. To nie jest żadna pomoc. Potem nam się tworzy tutaj śmieciarnia, którą ludzie muszą segregować. Przynoście żywność, pieluszki dla dzieci.
CZYTAJ: Wsparcie dla Ukrainy. Jak można pomóc i gdzie szukać pomocy
W Lublinie dary dla osób uciekających przed wojną przyjmuje m.in. Caritas Archidiecezji Lubelskiej przy alei Unii Lubelskiej 15, a także Polski Czerwony Krzyż – Lubelski Oddział Okręgowy przy ul. Puchacza 6.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Caritas Archidiecezji Lubelskiej: kolejne dary jadą na granicę
Natomiast Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) ostrzega: „Gotowość mieszkańców Polski do pomocy uchodźcom jest wykorzystywana przez przestępców, którzy preparują fałszywe zbiórki pieniędzy”.
W środowym raporcie dotyczącym cyberbezpieczeństwa i przeciwdziałania dezinformacji NASK zwraca uwagę m.in. na problem fałszywych zbiórek pieniędzy. CERT Polska na swoim profilu na Facebooku informuje, że jego zespół zauważa wiele fałszywych zbiórek i prób wyłudzenia pieniędzy. – Gotowość mieszkańców Polski do pomocy uchodźcom jest, niestety, wykorzystywana przez przestępców, którzy preparują fałszywe zbiórki pieniędzy i starają się nakłonić użytkowników do wejścia na strony wyłudzające pieniądze – podkreślono w komunikacie.
– Informacje o fałszywych zbiórkach rozpowszechniane są w wiadomościach e-mail, SMS i w postach na portalach społecznościowych. Są to m.in. linki do spreparowanych stron internetowych, stron podszywających się pod popularne portale ze zbiórkami, a także wiadomości z podanymi bezpośrednio numerami kont bankowych i adresami portfeli kryptowalut – ostrzegają eksperci.
InYa / PAP / opr. AKos
Fot. Iwona Burdzanowska