Dworzec PKP w Chełmie to jeden z centralnych punktów przesiadkowych dla uchodźców. Przed południem na stację wjechał pociąg z Dniepropietrowska, a w nim 1800 osób uciekających przed wojną. Stąd, po odprawie granicznej na dworcu, będą mogli pojechać dalej. Pełne pasażerów pociągi odjeżdżają do Warszawy, są też autokary między innymi do Berlina i Frankfurtu. Na nielicznych czeka rodzina lub przyjaciele.
Z Radomska po 16-letniego chłopaka z Dniepropietrowska przyjechał Gruzin mieszkający w Polsce, pan Otari.
– Przyjechałem komuś pomóc. Po drugie to mam takiego znajomego, który mieszka w Niemczech. Rodzice i brat chłopaka, którego mam odebrać, zostali na wojnie. Jego biorę na kilka dni do siebie, a później pojedzie do mojego znajomego do Niemiec. Chłopiec jedzie z Dniepropietrowska. Miał być na 9.00, ale trochę się spóźni.
CZYTAJ: Punkty medyczne na dworcu PKP w Lublinie. Uchodźcy mogą skorzystać z pomocy lekarzy
Pociągi jadące z Ukrainy do Polski mają często nawet ponad dwudziestogodzinne opóźnienie. Powodem jest uszkodzenie torów kolejowych w Ukrainie.
MaK / opr. PrzeG
Fot. archiwum