Ewan Watson, rzecznik Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK), poinformował we wtorek, że ewakuacja ludności z oblężonego przez wojska rosyjskie Mariupola, na południowym wschodzie Ukrainy, jest bardzo opóźniona.
Według Watsona, cytowanego przez agencję Reutera, sytuacja w Mariupolu jest skrajnie trudna, a „ludność staje przed niemożliwymi wyborami dotyczącymi tego jak wyżywić rodzinę i samych siebie, pozostając uwięzionymi”.
Ludność w Mariupolu „jest duszona w tym mieście bez pomocy” – powiedział rzecznik MKCK.
Watson przekazał także, że ma nadzieję, iż uda się zorganizować ewakuację cywilów z oblężonego miasta Sumy w północno-wschodniej Ukrainie. Ma tam zostać wysłanych 30 autobusów.
Rada miejska Mariupola poinformowała we wtorek, że około 300 cywilów dotarło do Zaporoża w wyniku udanej ewakuacji z miasta, do której doszło w poniedziałek – podał Reuters.
„Około 160 samochodów opuściło wczoraj Mariupol. Wedle stanu na wtorek na godz. 10 około 300 mieszkańców Mariupola dotarło do Zaporoża” – przekazano.
Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola, powiedział w poniedziałek w wywiadzie telewizyjnym, że w mieście przebywa około 350 tys. cywilów. Według ukraińskich szacunków podanych przez agencję Reutera co najmniej 200 tys. osób musi zostać jak najszybciej ewakuowanych z miasta.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Na zdj. Wybita szyba punktu pocztowego po rosyjskim ataku rakietowym w Kijowie. Fot. PAP/Andrzej Lange