Ukraińskie władze nie spodziewają się, że białoruskie wojsko przyłączy się teraz do inwazji na Ukrainę – poinformowała we wtorek (22.03) wieczorem agencja Unian, cytując wypowiedź doradcy ukraińskiego prezydenta.
Prawdopodobieństwo, że Alaksandr Łukaszenka zdecyduje się wziąć udział w wojnie wynosi „od 15 do 20 procent” – oświadczył Ołeksij Arestowicz.
Łukaszenka jest bliskim sojusznikiem prezydenta Rosji Władimira Putina. Chociaż rosyjskie siły wojskowe wykorzystują terytorium Białorusi do ataków na Ukrainę, Białoruś nie bierze czynnego udziału w wojnie, mimo ponawianych wezwań z Moskwy – zauważa niemiecka agencja dpa.
Władze w Kijowie twierdzą, że około 60 procent białoruskich żołnierzy jest przeciwnych udziałowi w wojnie w sąsiednim kraju.
– Jeśli jednak otrzymają taki rozkaz, przekroczą granicę. Niektórzy z nich będą nawet walczyć – dodał Arestowicz.
PAP / RL / opr. AKos
Na zdj. zniszczenia po rosyjskich bombardowaniach na ulicach Charkowa, fot. PAP / Andrzej Lange