Ukraina jest otwarta na przyjęcie statusu kraju neutralnego i do rezygnacji z członkostwa w NATO lub UE. – To kwestia do omówienia podczas negocjacji, jest to całkiem możliwe – powiedział we wtorek (08.03) w nocy w programie ARD „Tagesthemen” Igor Żowkwa, doradca ds. polityki zagranicznej Wołodymyra Zełenskiego, wzywając do spotkania prezydentów Ukrainy i Rosji.
Strona ukraińska jest na to otwarta, ale warunkiem jest zawieszenie broni. – Tylko wtedy możliwe są poważne negocjacje. Prezydent Ukrainy jest na nie gotowy, ale Władimir Putin nie. Takie spotkanie powinno być zorganizowane z pomocą partnerów międzynarodowych – dodał Żowkwa. Podkreślił, że negocjacje i ewentualne porozumienie będą możliwe tylko wtedy, gdy ustaną działania wojenne i nastąpi zawieszenie broni.
– Wtedy będzie można dyskutować, jak mogłaby wyglądać kwestia ewentualnej neutralności Ukrainy. Kraj potrzebuje ścisłych gwarancji, aby taka sytuacja nigdy się nie powtórzyła. Nie jesteśmy agresorami, nigdy nie będziemy napastnikami – podkreślił doradca.
W najbliższy czwartek (10.03) minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba i jego rosyjski odpowiednik Siergiej Ławrow mają się spotkać w Turcji.
Żowkwa zaapelował do Niemiec „jako lokomotywy gospodarczej UE” do nałożenia kolejnych sankcji na Rosję, w tym do wprowadzenia embarga na rosyjski gaz i ropę, a także całkowite odcięcie wszystkich rosyjskich banków z systemu płatności SWIFT.
– Jeśli nie zdołamy powstrzymać rosyjskich agresorów tutaj, Rosja nie zatrzyma się na granicach Ukrainy, ale zaatakuje inne kraje, republiki bałtyckie, być może Polskę. To może pójść dalej – podkreślił Żowkwa.
RL / PAP / opr. WM
Fot. EPA/ZURAB KURTSIKIDZE Dostawca: PAP/EPA