Eksperci szacują, że w ciągu miesiąca napływ uchodźców z Ukrainy zwiększył populację Polski nawet o 4-5 procent. Dotychczas migracja ekonomiczna z Ukrainy narastała przez lata – zauważa socjolog dr Karolina Podgórska z UMCS.
W porannej rozmowie Radia Lublin zaznaczyła, że zmiany, które zachodzą w strukturze społecznej, będzie można ocenić dopiero za kilka lat i są częścią procesu ewolucyjnego, przez który przechodzi polskie społeczeństwo.
– Jak popatrzeć na to, co się dzieje w procesach migracyjnych w Polsce, to rzeczywiście ten napływ osób w tej chwili jest gwałtowny i masowy. Jest to sytuacja związana z kryzysem humanitarnym. Natomiast rzeczywiście od dekady Polska przechodzi do grupy państw, które są krajami imigracyjnymi. My to nasze myślenie już w pewnym sensie musieliśmy zmienić jakiś czas temu. Też nie jest do końca tak, że jesteśmy nagle postawieni w takiej sytuacji, że nikogo nie ma i nagle po prostu mamy tyle osób, które są od nas inne i musimy sobie z tym poradzić. To nie jest sytuacja zupełnie nieprzepracowana – dodaje dr Karolina Podgórska.
Cala rozmowa w materiale wideo:
Zdaniem dr Podgórskiej Polska powinna w tym momencie skorzystać z doświadczeń innych państw, które przynajmniej po części zderzyły się podobnymi wyzwaniami dotyczącymi przyjmowania uchodźców.
Według danych Straży Granicznej od 24 lutego granicę polsko-ukraińską przekroczyło prawie 2 mln 350 tys. uchodźców.
KosI / opr. PrzeG
Fot. PrzeG