Proces uniezależniania się Europy od surowców z Rosji potrwa kilka lat – ocenia ekspert w dziedzinie polityki energetycznej dr Michał Paszkowski z Instytutu Europy Środkowej.
– Potrzebne są jednoznaczne decyzje polityczne i rozbudowa infrastruktury – tłumaczył w porannej rozmowie Radia Lublin. – Bez niej nie będzie możliwe dostarczenie chociażby gazu ziemnego nawet z obecnie istniejących terminali LNG w Europie bardziej w głąb kontynentu. Te zależności energetyczne są przeogromne. Mówi się, że Rosja odpowiada za około 30 procent dostaw ropy naftowej do Europy, ok. 45 proc. gazu ziemnego. Jest też szeroka gama produktów jak olej napędowy, różnego rodzaju komponenty do produkcji paliw. Nie można tego zrobić z dnia na dzień – dodaje dr Michał Paszkowski.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Zdaniem eksperta, sankcje dotyczące wydobycia i sprzedaży surowców nakładane na Rosję nie uderzają w obecne dostawy gazu czy ropy naftowej. Ich celem są skutki długofalowe.
Dr Michał Paszkowski odniósł się też do wznowienia budowy gazociągu Baltic Pipe. Jego zdaniem będzie on niezbędny dla zapewnienia dostaw gazu dla Polski po wygaśnięciu umów z Rosją.
KosI / opr. PrzeG
Fot. ies.lublin.pl