Do polskich szkół zapisano 54 tysiące dzieci z Ukrainy. Ich liczba będzie cały czas rosła – mówił o tym, odwiedzając województwo lubelskie, minister edukacji Przemysław Czarnek.
Szef resortu edukacji brał udział w otwarciu oddziału przygotowawczego w Szkole Podstawowej nr 7 w Chełmie.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Wizyta ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka w Szkole Podstawowej nr 7 w Chełmie
Minister pojawił się także w Lublinie w Szkole Podstawowej nr 6. Tu spotkał się z grupą ukraińskich dzieci, a w tej szkole jest już ich blisko 70. – Odbyliśmy dłuższą rozmowę, żeby nie powiedzieć lekcję, z dziećmi polskimi i ukraińskimi. Trzeba podkreślić naprawdę kapitalne zachowanie jednych i drugich. To jest też model, który można stosować w integracji przy przyjmowaniu ukraińskich dzieci do polskiego systemu oświaty. Powoli, bardzo elastycznie, stopniowo i spokojnie wchodzimy w nową rzeczywistość. Każdego dnia przybywa do polskiego systemu oświaty po kilkanaście tysięcy uczniów. Na teraz 54 tysiące uczniów w ponad 8 tysiącach placówek zostało przyjętych do szkół – zaznacza Przemysław Czarnek.
– Szkoła Podstawowa nr 6 w Lublinie sąsiaduje z akademikiem, w którym zamieszkali uchodźcy – mówi dyrektorka placówki Danuta Nowakowska-Bartłomiejczyk. – Mamy dwie klasy. W I jest 7 dzieci ukraińskich, a w IV – 8. W innych oddziałach, a jest ich 18, dzieci funkcjonują w trochę mniejszej liczbie: 3-4. Niektóre z tych dzieci mówią po polsku. Niektóre też, a mamy tych dzieci 5, mają polskich rodziców – albo mamę, albo tatę. Dzieci ukraińskie, które do tej pory były w naszej szkole, występują z kolei w roli tłumaczy i coachów. Radzimy sobie dzięki temu, że mamy doświadczenie. Mamy dwóch nauczycieli, którzy ukończyli kurs i mają kwalifikacje do nauczania języka polskiego jako obcego. Współpraca z UMCS zapewnia nam (na to jesteśmy umówieni), że te dzieci będą korzystały z dodatkowej nauki języka polskiego po południu.
– W sumie w Lublinie uczy się już 900 uczniów – informuje zastępca prezydenta miasta Mariusz Banach. – Dyrektorzy szkół cały czas mówią, że sposób, który mamy w tej szkole, tzn. dopisywanie dzieci, które nie umieją po polsku ani jednego słowa, jest dużo łatwiejszy, jeżeli chodzi o asymilację społeczną uczniów. Te dzieci po miesiącu zaczynają rzeczywiście mówić w języku polskim. Trzeba pamiętać, że tylko 10 proc. z 900 uczniów, których mamy w Lublinie, znajduje się w oddziałach przygotowawczych, które startują już dzisiaj.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w Lublinie
Najnowsze dane dotyczące całego województwa przedstawiła kurator oświaty Teresa Misiuk: – System informacji oświatowej pokazuje nam, że jest to liczba 2 758 osób. To są zarówno dzieci, które trafiły do przedszkoli, jak i różnych typów szkół, czyli szkół podstawowych i ponadpodstawowych.
– W przypadku tych ostatnich nie będzie żadnych systemowych zmian dotyczących matur – mówił minister Czarnek. – Jeśli chodzi o matury i rekrutację do szkół średnich w Polsce, jak i na studia, nie ma żadnych zmian. To, co będzie, to tłumaczenie zadań na język ukraiński, jeśli uczniowie ukraińscy będą chcieli podejść w tym roku do matury polskiej, oraz pewne udogodnienia językowe. Żadnych zmian systemowych w tym względzie nie przewidujemy.
– Na razie idziemy w kierunku adaptacji uczniów – dodaje dyrektorka „Szóstki”. – W pierwszym dniu pobytu dwóch uczniów w klasie II (niemówiących w języku polskim) przystąpiło do sprawdzianu z matematyki – z powodzeniem. Sami chcieli. Dzieci, szczególnie te młodsze, mają fenomenalną zdolność adaptacji.
Potrzebni są także nauczyciele z Ukrainy, którzy potrafią mówić po polsku. Rekrutacja prowadzona jest przez Kuratorium Oświaty.
TSpi / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki