Instalacje LPG i auta elektryczne. Kierowcy szukają alternatyw dla drogiej benzyny

gaz 2022 03 22 185205

Jedni masowo montują instalacje LPG, inni przesiadają się na auta elektryczne. Kierowcy szukają alternatywy dla wysokich cen benzyny i oleju napędowego.

– Ostatnio tankowałem po 6,50 zł, a teraz 6,59. Jest zdecydowanie drożej. Najtaniej jak było, to 2 złote mniej – mówią kierowcy na jednej ze stacji paliw. – Teraz są samochody elektryczne, na wodór. Gaz się nie opłaca.

Na lubelskich stacjach za litr gazu trzeba zapłacić średnio 3,70 zł. Właściciel jednej z nich – Andrzej Rutkowski – przyznaje, że poziom cen LPG utrzymujący się od kilkunastu dni, jest najwyższy w historii: – Na dzień dzisiejszy sprzedajemy gaz w cenie 3,75 zł. W momencie naprawdę dużego zawirowania na rynkach były ceny sięgające 3,89 zł. Jest to relatywnie wyższa cena w stosunku do paliw, benzyny czy oleju napędowego, ale są to wyższe koszty.

Wysoka cena LPG nie odstrasza klientów od montażu instalacji gazowych. Potwierdza to Tomasz Jakubiec, który takie systemu montuje od kilku lat: – Od jakichś dwóch, trzech tygodni ludzie zaczęli się mocno rzucać na instalacje. W tej chwili mamy zapisy na jakieś 1,5 – 2 miesięcy do przodu. Póki co jest dobry stosunek gazu do benzyny. Takie instalacje do samochodów do 150 koni to koszt w okolicach 3 tysięcy złotych.

LPG ma też swoich przeciwników, którzy alternatywy szukają w autach na prąd. Dariusz Balcerzyk z Instytutu Badań Rynku Samochodowego Samar zauważa, że zakup auta elektrycznego bądź hybrydowego może być dla niektórych tylko pozorną oszczędnością: – Z jednej strony oczywiście wzrost cen paliw tradycyjnych może sprzyjać zainteresowaniu samochodami elektrycznymi, ale z drugiej strony należy też mieć na uwadze, że zapewne prąd, elektryczność także będzie drożała. A już na pewno będą drożały samochody elektryczne. Można będzie zauważyć wzrost zainteresowania samochodami elektrycznymi, które już się pojawiają na rynku samochodów używanych, ale one też będą stosunkowo drogie.

Dla osób, które są zmuszone do tankowania ropy czy benzyny, mieszkańcy Lublina mają dwie rady: – Jeździć oszczędnie, nie szaleć na trasie, wtedy jest spora oszczędność. Trochę rower, trochę pieszo, będzie taniej.

Ekonomiści uważają, że dalsze wzrosty cen zarówno ropy, jak i gazu LPG będą uzależnione od sytuacji na Wschodzie i możliwości zastąpienia surowców importowanych z Rosji.

W ubiegłym roku liczba samochodów elektrycznych i hybrydowych zwiększyła się w Lublinie o sto procent – po miejskich drogach porusza się ich ponad 2400.

FiKar/ opr. DySzcz

Fot. pixabay.com

Exit mobile version