Koroszczyn: blokada przejścia trwa. Nie ma porozumienia między protestującymi a przewoźnikami

img 20220321 100320 2022 03 21 105820 2022 03 21 151310

Nie ma porozumienia między protestującymi przed przejściem granicznym w Koroszczynie aktywistami a przewoźnikami.

– Wstępne ustalenia, żeby protestujący przepuszczali przez granicę na Białoruś tylko tiry jadące tranzytem przez Białoruś i Rosję, nie zostało zaakceptowane przez oczekujących na odprawę celną kierowców ciężarówek. – mówi właściciel firmy transportowej Wojciech Pawluczuk. – Kierowcy powiedzieli, że zastawią drogę, nie przepuszczą żadnego kierowcy, który jedzie bokiem. Kierowcy między sobą nie zgodzą się i zablokują cały ruch, także nie ma możliwości przejazdu wybranymi samochodami. Albo po kolei, albo w ogóle. Sami będą stać do tej pory, aż puszczą wszystkich po kolei.

CZYTAJ: 1100 tirów przed przejściem w Koroszczynie, protest w Wólce Dobryńskiej i Woskrzenicach Dużych zawieszony

– Nie zmienimy swoich postulatów, blokada tirów przed wjazdem na terminal nadal trwa – mówi organizatorka protestu Natalia Panczenko. – Jeżeli się nie godzą, my daliśmy dla nich takie możliwości jakie mogliśmy dać. Tak jak mówiliśmy od samego początku protestu: nie zgadzamy się na to, żeby ciężarówki jechały do Rosji i do Białorusi, więc blokada nadal trwa. Żadne tiry nie będą przepuszczane.

Od soboty aktywiści protestujący w Koroszczynie uniemożliwiają tirom wyjazd na Białoruś. W ten sposób sprzeciwiają się transportowi towarów do Rosji i Białorusi oraz zasilania gospodarki Rosji, która napadła na Ukrainę.

W związku z protestem wydłużyła się do ponad 40 km kolejka tirów oczekujących na odprawę celną. Zdesperowani kierowcy blokowali dziś ruch na drodze krajowej nr 2.

Dziś bialscy właściciele firm przewozowych rozmawiali z protestującymi aktywistami, aby udrożnić przejazd tirów przez granicę. Ostatecznie jednak nie osiągnięto porozumienia.

MaT / opr. GRa

Fot. archiwum

Exit mobile version