Krzysztof Penderecki spoczął w Panteonie Narodowym w kościele św. Piotra i Pawła [ZDJĘCIA]

net 22329089 2022 03 29 153903

Urna z prochami Krzysztofa Pendereckiego została złożona we wtorek (29.03) w Panteonie Narodowym w kościele św. apostołów Piotra i Pawła w Krakowie. Wcześniej odbyła się msza św. Uroczystości miały charakter państwowy.

Prymas Polski abp Wojciech Polak w homilii podkreślił, że przychodzi nam dziś żegnać pana profesora w trudnym dla Polski, dla Europy i dla świata czasie. – To, czego doświadczamy w ostatnich dniach i tygodniach, nie jest z pewnością wytchnieniem, na które wszyscy liczyliśmy po długich zmaganiach z pandemią – podkreślił.

Pandemia natomiast, jak przypomniał, spowodowała, że dopiero po dwóch latach od śmierci artysty można go uroczyście pożegnać. Z kolei „ból i niepokój wywołany barbarzyńską wojną w Ukrainie” przywodzi na myśl temat, który Penderecki poruszył w swoim słynnym dziele pt. „Pasja według świętego Łukasza”. Przywołując słowa twórcy, prymas wskazał, że Penderecki „sięgnął wtedy właśnie po archetyp Pasji, by +wypowiedzieć nie tylko mękę i śmierć Chrystusa, ale i okrucieństwo naszego wieku, męczeństwo Oświęcimia+”.

Prezydent Andrzej Duda przypomniał o najważniejszych osiągnięciach artystycznych Krzysztofa Pendereckiego, między innymi o utworze „Siedem bram Jerozolimy”, stworzonym na zamówienie miasta Jerozolimy z okazji jubileuszu trzech tysiącleci istnienia miasta. Podkreślił, że jest to jeden z dowodów światowej sławy polskiego kompozytora i dyrygenta. Przypomniał, że na jego twórczość miało wpływ między innymi pochodzenie z rodziny o ormiańskich i niemieckich korzeniach oraz „przeniknięcie polską kulturą”.

Według prezydenta na szczególne docenienie zasługuje przywiązanie Pendereckiego do Krakowa i Polski, które sprawiło, że całe życie spędził w swoim mieście i kraju, mimo że – jak zauważył prezydent – mógł wybrać każde inne miejsce na świecie. – W jego twórczości było słychać wszystko, co było udziałem naszego narodu, również ból i cierpienie – dodał.

Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński przypomniał, że „Krzysztof Penderecki, urodzony w 1933 roku, jako dziecko doświadczył okrucieństwa wojny – będąc kilkuletnim chłopcem był świadkiem zagłady przez Niemców żydowskiego świata w rodzinnej Dębicy”. – Zapamiętał też dobrze, jak kilka lat później żołnierze rosyjscy palili książki i nuty z jego rodzinnej biblioteki. Nie miał z czego grać na skrzypcach, zaczął więc sam tworzyć muzykę. Choć – jak przypomnieliśmy to wczoraj – zapamiętał dobrze huculskie nuty, które grał mu ojciec w domu, gdzie muzyka była zawsze obecna – dodał.

Wskazał, że „jako kompozytor Penderecki naznaczył historię XX i XXI wieku, podobnie jak genialny Fryderyk Chopin naznaczył wiek XIX”.

Uroczystość miała charakter państwowy. Wzięli w niej udział rodzina i przyjaciele, a także przedstawiciele najwyższych władz państwowych. W wydarzeniu uczestniczyli także reprezentacje władz samorządowych oraz środowisk artystycznych i kulturalnych. Skrzypaczka Anne-Sophie Mutter, z którą przyjaźnił się 25 lat i dla której napisał II koncert skrzypcowy „Metamorofozy”, za nagranie którego w 1998 roku dostali nagrodę Grammy, wykonała wraz z organistą Andrzejem Białką „Ave Maria” Jana Sebastiana Bacha. Z kolei klarnecista Michel Letchiec po pogrzebie wykonywał utwory Pendereckiego.

Podczas liturgii zabrzmiały m.in. „De Profundis z Siedmiu bram Jerozolimy”, „Passacaglia z Serenady na smyczki”, „Lacrimosa” i „Agnus Dei” w wykonaniu Chóru Filharmonii Narodowej oraz Orkiestry Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa Sinfonietty Cracovii. Sopranistka Iwona Hossa wraz z Chórem Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie wykonała Lacrimosę z „Polskiego Requiem”.

Po zakończeniu ceremonii urna z prochami kompozytora została złożona w Panteonie Narodowym w krypcie pod prezbiterium kościoła św. św. Piotra i Pawła.

Penderecki zmarł w swoim krakowskim domu 29 marca 2020 r., w wieku 86 lat. Był kompozytorem, dyrygentem, pedagogiem muzycznym; doktorem honoris causa 39 uniwersytetów, honorowym członkiem najważniejszych światowych akademii artystycznych i naukowych, Kawalerem Orderu Orła Białego. 

RL / PAP / opr. WM

Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Exit mobile version