– Możliwości finansowe i lokalowe miast wschodniej Polski są na wyczerpaniu – mówił prezydent Lublina Krzysztof Żuk podczas konferencji prasowej Unii Metropolii Polskich dotyczącej sytuacji uchodźców.
– Potrzebna jest lepsza współpraca między samorządami a wojewodami w centralnej Polsce – apelował. – Wojewodowie w głębi kraju, w województwach centralnej i zachodniej Polski, muszą przyjąć więcej tych uchodźców. Ci uchodźcy, którzy teraz do nas docierają, najczęściej nie mają do kogo pójść. Oni liczą na pomoc państwa, na pomoc samorządów. Nasze możliwości natomiast, zwłaszcza miast na wschodzie Polski, tak naprawdę już się wyczerpują. W tej chwili mamy ograniczone możliwości lokalowe, rzeczowe i finansowe przyjmowania dalej uchodźców – dodaje prezydent Żuk.
CZYTAJ: Uchodźcy z Ukrainy znajdują schronienie w Lublinie
Prezydent Lublina podkreślił, że z opieką nad ludźmi, którzy do tej pory uciekli przed wojną, samorządy poradziły sobie także dzięki pomocy mieszkańców, którzy „otworzyli swoje domy, swoje serca”. Jego zdaniem ta grupa ponad miliona uchodźców, która za kilka dni dotrze do naszych granic, wymaga systemowego rozwiązania.
Tylko minionej doby przez polsko-ukraińskie przejścia graniczne w Lubelskiem do Polski wjechało ponad 56 tys. osób uciekających przed wojną. Jak poinformował lubelski ratusz, w ciągu ostatniej nocy 1554 uchodźców znalazło schronienie w miejscach noclegowych przygotowanych przez miasto. W Zamościu przebywa ok. 6 tys. uchodźców z Ukrainy.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. archiwum / infografika: Maciej Zieliński / PAP