W lubelskich szpitalach jest coraz więcej pacjentów w Ukrainy. Najliczniejszą grupą są dzieci.
CZYTAJ: „Tu serce tak nie boli”. Tysiące uchodźców przybywa do Chełma [ZDJĘCIA]
– Mamy 31 małych pacjentów i liczba ta stale rośnie – mówi rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie, Agnieszka Osińska. – Są to pacjenci w różnym wieku, praktycznie począwszy od noworodków. Dzieci trafiają tu w różnym stanie. Mamy pacjenta, który wymaga dializoterapii, są dzieci chore na nowotwory. Mamy też pacjentów, którzy doznali urazu w wyniku działań wojennych; dzieci, które zostały postrzelone.
– W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie jest 10 pacjentów z Ukrainy. Przeważnie z chorobami przewlekłymi, ale nie są to ofiary wojny – mówi rzecznik prasowa placówki, Anna Guzowska. – Osoby te hospitalizowane są w Klinice Ginekologii Onkologicznej, Położnictwa oraz Klinice Hematoonkologii.
W żadnym z lubelskich szpitali zwiększona liczba pacjentów z Ukrainy nie powoduje komplikacji w normalnym funkcjonowaniu.
FiKar / opr. LysA
Fot. archiwum